Dożywocie zamiast śmierci dla pielęgniarek i lekarza
Wyroki śmierci dla pięciu bułgarskich pielęgniarek i palestyńskiego lekarza zostały zamienione na karę dożywotniego więzienia - poinformowała w krótkim komunikacie Najwyższa Rada Sprawiedliwości, ostateczna instancja sądownicza Libii. Pielęgniarki mogą wrócić do kraju na mocy porozumienia prawnego między Sofią a Trypolisem z 1984 roku.
Bułgarki i Palestyńczyk byli obwiniani o świadome wywołanie epidemii AIDS i zarażenie wirusem HIV 438 libijskich dzieci w szpitalu w Bengazi w 1998 roku; 56 dzieci zmarło.
Dzięki Bogu wyroki śmierci zostały anulowane - powiedział libijskiemu radiu Zdrawko Georgiew, mąż jednej z pielęgniarek Kristiany Walczewy. Ale nie jestem w stanie przewidzieć, jak długo potrwają przyszłe procedury - dodał.
Według adwokatów skazanych procedury te powinny potrwać od dwóch do ośmiu dni.
Jeden z obrońców pielęgniarek Trajan Markowski powiedział, że nie ma żadnych przeszkód, by po wtorkowym orzeczeniu Rady uruchomiono mechanizmy przewidziane w międzyrządowym dokumencie.
Bułgarski prokurator naczelny Borys Wełczew powinien zwrócić się teraz do okręgowego prokuratora libijskiego w regionie, w którym są więzieni oskarżeni, z prośbą o przekazanie ich do ojczyzny i umożliwienie kontynuowania wyroku w Bułgarii. Razem z pielęgniarkami ma wrócić także palestyński lekarz, który w czerwcu tego roku otrzymał obywatelstwo bułgarskie. Wełczew zapewnił, że uczyni wszystko, by cała szóstka jak najszybciej przybyła do kraju.
Jak wyjaśnił adwokat Hari Haralampiew, gdy tylko to się stanie, prezydent Bułgarii ma wydać dekret o ułaskawieniu skazanych.
Rodziny ofiar poinformowały, że otrzymały odszkodowania w zamian za odstąpienie od żądania śmierci dla personelu medycznego. Jak dodał rzecznik rodzin Idriss Lagha, każdej z nich przysługiwał milion dolarów.
Według rzecznika, liczba zakażonych dzieci wzrosła w ciągu ośmiu lat procesu do blisko 460, a ok. 20 matek zostało zarażonych przez swoje dzieci.
Bułgarki i Palestyńczyka aresztowano w lutym 1999 r. W maju 2004 r. skazano ich na śmierć, a w grudniu 2006 r. wyrok potwierdzono na podstawie obciążających zeznań kobiet, wymuszonych torturami w czasie śledztwa.
Sąd nie uwzględnił opinii ekspertów międzynarodowych, według których epidemia była spowodowana złymi warunkami higienicznymi w szpitalu i wybuchła jeszcze zanim Bułgarki podjęły w nim pracę.
11 lipca wyroki śmierci utrzymał libijski Sąd Najwyższy, co oznaczało, że decyzję o ewentualnym uwolnieniu skazanych może podjąć już tylko Najwyższa Rada Sprawiedliwości.