Dowody wymienione, bo wójt wysłał fotografa do mieszkańców
Żadna gmina w województwie łódzkim nie może pochwalić się większą liczbą wymienionych dowodów osobistych. W podbełchatowskiej gminie Rusiec zrobiło to 98% mieszkańców. To jednak zasługa wójta, który zatrudnił fotografa i wysłał go z dwiema stażystkami do gminnych wiosek.
03.01.2008 08:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W szkołach i strażackich remizach tłumaczyli, jak wypełniać wnioski i robili zdjęcia. Chcieliśmy pomóc w wymianie dowodów osobom z najbardziej oddalonych miejscowości. Najbardziej ucieszyli się starsi, którym nieraz ciężko było pofatygować się do urzędu i fotografa - opowiada wójt Dariusz Woźniak.
Urząd gminy w Ruścu w nagrodę otrzymał laptopa od wojewody łódzkiego, który ogłosił konkurs "Zielona książeczka" na gminę która najlepiej pomagała mieszkańcom w wymianie dowodów.
W innych gminach regionu wnioski o nowy dowód złożyło od 80 do 90% osób. Według wstępnych szacunków, w Łodzi wniosku nie wypełniło około 20 tys. osób. Ci, którzy składali wnioski pod koniec roku, nowe dokumenty odbiorą w połowie lutego.
Stare dowody zachowują ważność do 30 marca. Do tego czasu nie będzie sankcji dla spóźnialskich. Jednak od 1 kwietnia będzie grozić wysoka grzywna lub miesiąc więzienia.
Straż miejska podczas legitymowania będzie nadal przypominać o obowiązku. To samo ma robić policja. W wydziale paszportowym składający wnioski także dostają ulotki, informujące o wymianie dowodu.