Dowódca GROM "uzdrowi" sytuację w bielskim batalionie?
Dowódca elitarnej jednostki specjalnej GROM
płk Piotr Patalong ma "uzdrowić" sytuację w 18. Batalionie
Desantowo-Szturmowym w Bielsku Białej, którego kilkunastu
żołnierzy miało "konflikt z prawem".
18.03.2008 | aktual.: 18.03.2008 22:40
Jak powiedział szef MON Bogdan Klich, GROM-em ma pokierować dotychczasowy zastępca płk. Patalonga ppłk Jerzy Gut.
Sprawa dotyczy 12 żołnierzy 18. Batalionu Desantowo-Szturmowego, którzy odpowiadali przed sądami m.in. za naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, naruszenie nietykalności cielesnej lub udział w pobiciu, zniszczenie mienia publicznego i włamanie do niezamieszkałego budynku.
Wobec czterech żołnierzy sąd umorzył postępowania warunkowo na okres próby wynoszący jeden rok, pozostałych ośmiu zostało skazanych na kary ograniczenia wolności od sześciu do 14 miesięcy.
W poniedziałek szef MON poinformował, że otrzymał raport Komendanta Głównego Żandarmerii Wojskowej mówiący o tym, że, niestety, byli i są w batalionie żołnierze, którzy są na bakier z prawem; tacy, którzy dopuścili się wykroczeń i przestępstw.
Taka sytuacja jest niedopuszczalna - ocenił Klich i zapowiedział, że podejmie odpowiednie decyzje personalne.