"Dowiedziałam się z mediów". Pawłowska o intrygach w lubelskim PiS
Jeszcze niedawno, na początku lutego, o Monice Pawłowskiej, która ma objąć mandat poselski po Mariuszu Kamińskim, pisano jako o kandydatce PiS w wyborach samorządowych. Sama zainteresowana stwierdziła w programie "Tłit", że nikt z partii nią tego uzgadniał, a o swoim rzekomym kandydowaniu do lubelskiego sejmiku (ostatecznie nie znalazła się na liście PiS) dowiedziała się z mediów. - Była to dla mnie niespodzianka - mówi wprost. Dawała do zrozumienia, że cała intryga była przeprowadzona przez jej kolegów z lubelskich struktur PiS, którzy nie chcieli, by objęła mandat poselski. - Kiedyś Jarosław Kaczyński stopniował wrogów na: największego, śmiertelnego i kolegę z listy tudzież z partyjnych struktur województwa - podsumowała, nie odnosząc się do konkretnych nazwisk.