Doświadczenia "Solidarności" w obozie komunistycznym

O doświadczeniach "Solidarności" i innych
ruchów opozycyjnych w obozie komunistycznym rozmawiali podczas międzynarodowej konferencji "Od Solidarności do wolności" ówcześni dysydenci.

Prezydent Bułgarii Żeliu Żelew w latach 1990-97, a wcześniej represjonowany opozycjonista, podkreślił historyczny wymiar przemian zapoczątkowanych przez "Solidarność".

Ten związek naprawdę odegrał historyczną rolę o znaczeniu światowym - powiedział, porównując polski ruch do Praskiej Wiosny z 1968 roku i radzieckiej "pierestrojki" ery Michaiła Gorbaczowa. Ideę "komunizmu z ludzką twarzą" nazwał "fatalną iluzją" i "sprzecznością w rodzaju drewnianego żelaza", za którą przyszło zapłacić wysoką cenę.

Tymczasem - powiedział - pod skromnymi szatami kryło się prawdziwe oblicze "S": była długo poszukiwanym, skutecznym sposobem walki z systemem komunistycznym, organizacją nieśmiertelną i niezniszczalną. Podkreślił, że "S" stanowiła przykład dla antykomunistycznej opozycji w różnych krajach Europy Środkowej i Wschodniej.

Szef dyplomacji i wicepremier Czechosłowacji w latach 1989-92, sygnatariusz Karty 77 Jirzi Dienstbier podkreślił m.in. rolę Zachodu w przemianach za "żelazną kurtyną". Przypomniał, że w latach 80. wizyta zachodnich polityków u dysydentów była obowiązkowym punktem programu, a wywierana w ten sposób na komunistyczne reżimy presja pozwoliła przetrwać wielu opozycjonistom.

Dopóty, dopóki społeczeństwa są otwarte, rządzący muszą zachowywać się porządnie. Nasze doświadczenia nie powinny być zapomniane - powiedział, wzywając do zaangażowania obecnych władz w krajach, gdzie łamane są prawa człowieka.

Po 15 latach wiele z naszej ówczesnej pasji, zaangażowania, solidarności, zostało zapomniane. Tymczasem solidarność dotyczy wszystkich, którzy cierpią dzisiaj. Pomocna może być także na przykład do zwalczania terroryzmu - podkreślił.

Z kolei burmistrz Budapesztu Gabor Demszky zaznaczył, że dla zaangażowanych politycznie Węgrów już od 1956 r. jasne było to, że Polska, która nawet w systemie totalitarnym zachowała niezależność niektórych instytucji, "będzie miała decydujący wpływ na naszą wspólną przyszłość".

Pytał jednak, na ile dziedzictwo dokonań opozycji z Polski i innych krajów przetrwało do naszych czasów, i co znaczą słowa "solidarność" i "jedność" na początku XXI wieku.

Narodziny "S" 31 sierpnia 1980 r. oznaczały nowy sposób liczenia czasu w Europie Środkowej. "Solidarność" była pierwszym ruchem antybolszewickim czy niepodległościowym, z którym opresyjna władza zmuszona była współistnieć, i to przez półtora roku. Następnie mogła go jedynie odsunąć na dalszy plan i sprowadzić do podziemia, ale nie pokonać - powiedział były węgierski opozycjonista.

Za jedno ze źródeł sukcesu "S" uznał wewnętrzną sytuację w Polsce. Ta wynikała bowiem właśnie z idei solidarności, która nadała nazwę ruchowi - powiedział Demszky, podkreślając siłę sojuszu intelektualistów i robotników, z drugiej zaś strony "tendencje antybolszewickie" w Polsce.

Markus Meckel, minister spraw zagranicznych NRD od kwietnia do sierpnia 1990 roku, pastor i deputowany do Bundestagu, zwrócił uwagę, że w przeciwieństwie do innych zrywów wolnościowych w obozie komunistycznym, festiwal "Solidarności" zakończył się nie brutalną pacyfikacją, lecz sukcesem.

W NRD wszyscy byliśmy bardzo poruszeni tymi wydarzeniami - zapewnił. Mieliśmy świadomość, że powstanie "S" i zmuszenie komunistycznych władz do uznania jej stanowiło przełom w walce z systemem.

Miliony ludzi uczestniczyły w walce o wolność i to nie mogło już zostać zignorowane. Papież Polak wzmocnił naród, dał mu siłę, kierunek działania i wsparcie duchowe - podkreślił Meckel. Dodał, że w NRD Niemcy mieli na co dzień do czynienia z tak wielkim zastraszeniem, że "wszystko to wydawało się jakimś cudem".

I u nas, jesienią 1989 r., naród zapomniał o strachu i wyszedł na ulice, burząc przy tym mur, który dzielił Niemcy i całą Europę - powiedział Meckel.

Jego zdaniem, doświadczenia czasów dyktatury powinny nauczyć narody Europy Środkowej i Wschodniej, jak ważna jest przejrzysta polityka wobec współczesnych dyktatorów. Dysydenci i opozycja walczący o prawa i wolność - na przykład na Białorusi - potrzebują jednoznacznego, wspólnego wsparcia od Unii Europejskiej - podkreślił.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Misja NATO Wschodnia Straż z udziałem RAF przedłużona do końca 2025 roku
Misja NATO Wschodnia Straż z udziałem RAF przedłużona do końca 2025 roku
Negocjacje z Rosją w impasie. Urzędnik NATO ujawnia szczegóły
Negocjacje z Rosją w impasie. Urzędnik NATO ujawnia szczegóły
Donald Trump pośmiertnie odznaczył Charliego Kirka Medalem Wolności
Donald Trump pośmiertnie odznaczył Charliego Kirka Medalem Wolności
Izrael obniża tempo wsparcia humanitarnego dla Strefy Gazy
Izrael obniża tempo wsparcia humanitarnego dla Strefy Gazy
USA zaostrza presję na Meksyk. Cofnięcie wiz dla polityków
USA zaostrza presję na Meksyk. Cofnięcie wiz dla polityków
Krzysztof Śmiszek jest poważnie chory. Robert Biedroń ujawnia
Krzysztof Śmiszek jest poważnie chory. Robert Biedroń ujawnia
Sondaż: Rząd „Koalicji 15 października” zawodzi oczekiwania wyborców
Sondaż: Rząd „Koalicji 15 października” zawodzi oczekiwania wyborców
Sondaż: KO przed PiS, Konfederacja na podium
Sondaż: KO przed PiS, Konfederacja na podium
Franciszek Sterczewski przeprasza za słowa o śmierci żołnierza. Tłumaczy kontekst wypowiedzi
Franciszek Sterczewski przeprasza za słowa o śmierci żołnierza. Tłumaczy kontekst wypowiedzi
Wyniki Lotto 14.10.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 14.10.2025 – losowania Eurojackpot, Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Zaskakujące słowa Trumpa. Mówił o upadku rosyjskiej gospodarki
Zaskakujące słowa Trumpa. Mówił o upadku rosyjskiej gospodarki
Trump o Hamasie: Oni się rozbroją. A jeśli nie, to my ich rozbroimy
Trump o Hamasie: Oni się rozbroją. A jeśli nie, to my ich rozbroimy