Turcja wysłała broń Ukrainie. Kreml "nie dowierza"
Magazyn "Foreign Policy" poinformował we wtorek, że Ankara od listopada 2022 roku dostarcza Kijowowi pociski kasetowe wyprodukowane w czasach zimnej wojny. Władze Ukrainy apelowały wcześniej o ich dostawy m.in. do Stanów Zjednoczonych. Doniesienia amerykańskiego magazynu skomentował Dmitrij Pieskow, rzecznik prasowy Władimira Putina.
"Turcja, pod koniec 2022 roku, wysłała Ukrainie pociski kasetowe. Kijów od miesięcy apelował o ich dostawy do USA. To potężna, ale też kontrowersyjna broń" - przekazał na Twitterze Jack Detsch, dziennikarz "Foreign Policy".
Według doniesień "Foreign Policy", pociski kasetowe, które Ankara dostarcza Ukrainie wyprodukowano w Turcji w czasach zimnej wojny, na mocy umowy z USA - amerykańskie prawo nie zezwala na ich eksport, ponieważ są uznawane za szczególnie niebezpieczne m.in. dla ludności cywilnej.
"Turecka amunicja typu DCIM (amunicja konwencjonalna podwójnego zastosowania - przyp. red.) przeznaczona jest głównie do zwalczania formacji pancernych wroga. Po każdym wystrzale główny pocisk rozrywa się na 88 mniejszych ładunków. Władze w Ankarze nie ujawniały faktu dostarczania jej Kijowowi" - wyjaśniono na łamach amerykańskiego magazynu.
- Po tym, jak USA odmówiły dostaw amunicji kasetowej, Turcja była jedynym miejscem, w którym Ukraińcy mogli ją pozyskać - wyjaśnia anonimowy informator cytowany w "Foreign Policy".
Ambasada Turcji w Waszyngtonie i ukraińskie ministerstwo obrony nie skomentowało doniesień amerykańskiego magazynu.
Ankara nie podpisała międzynarodowej konwencji o zakazie użycia amunicji kasetowej, ale ambasador Turcji przy ONZ Sadik Arslan podkreślił w oficjalnym liście w październiku 2021 roku, że od 2005 roku kraj nie wysyła, nie produkuje i nie używa tego rodzaju broni. - Turcja podziela względy humanitarne, które kierują wysiłkami na rzecz ograniczenia masowego użycia broni, w tym amunicji kasetowej - podkreślił Arslan.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Władze w Kijowie uważają, że za pomocą amunicji kasetowej ukraińscy żołnierze zniszczą niewzmocnione i odsłonięte okopy armii Putina m.in. na otwartym terenie Donbasu. - Każdy strzał spowoduje śmierć dziesięciu Rosjan. Wydajność i skuteczność DPICM wpłynie na ich morale - podkreślił Dan Rice, prezes Thayer Leadership i doradca dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy.
Komentarz Kremla
W środę doniesienia amerykańskiego magazynu zakwestionował rzecznik prasowy Władimira Putina, Dmitrij Pieskow. - Trudno mówić o wiarygodności tych doniesień, ale oczywiście będziemy przyglądać się sprawie - podkreślił Pieskow, cytowany przez RIA Novosti.
Pieskow przypomniał też, że wcześniej Ankara wysłała już Ukrainie drony Bayraktar TB2. Uzbrojone bezzałogowce pomogły powstrzymać m.in. rosyjskie ataki na Kijów. Rzecznik Putina przypomniał, że Turcja jest członkiem NATO i "ma swoje obowiązki", ale jej stosunki z Rosją wciąż są bardzo dobre.
- Nadal łączą nas z Turcją bardzo, bardzo partnerskie stosunki, które opierają się na wzajemnych korzyściach, wzajemnym zrozumieniu, wzajemnym szacunku i wzajemnej gotowości do dyskusji o najtrudniejszych problemach - podsumował Pieskow.