Dostali podwyżki na święta - zarabiają po 12 tys. zł
Świeżo upieczony prezydent Płocka Andrzej Nowakowski z PO na dzień dobry przyjął uposażenie w wysokości 12.488 zł, o 28% wyższe niż jego poprzednik na tym stanowisku - donosi "Dziennik Gazeta Prawna".
Jak wynika z dociekań gazety - z 39 prezydentów największych polskich miast (powyżej 100 tys. mieszkańców), aż 32 zarabia ponad 12 tys. zł., a między 10,5 a 11,5 tys. zł - sześciu (górny limit to 12.847 zł).
Jedyny, który otrzymuje miesięcznie poniżej 10 tys. zł, to prezydent Sosnowca Kazimierz Górski, wybrany po raz trzeci. Radni obcięli mu zarobki o 3200 zł. Jak powiedział "DGP" - to zemsta opozycji. Uposażenie pozostałych włodarzy wygląda tak, jakby ci nie mieli mściwej, albo przynajmniej dostatecznie silnej opozycji - podkpiwa "DGP".
Maksymalne dopuszczalne ustawą wynagrodzenie dostają także włodarze mniejszych miejscowości. Pensje rosną bez względu na dokonania. Przykład z dużych miast schodzi w dół. Od mocnego uderzenia zaczęli nową kadencję np. radni Szczytna w woj. warmińsko-mazurskim. Podnieśli pensję swojej burmistrz o ponad dwa tys. zł. Podobną podwyżkę dostał też wójt sąsiedniej gminy Wielbark.
A mówi się, że praca w samorządzie, to misja społeczna.