Dorn: zmiany zamiast dymisji premiera
Poseł "Prawa i Sprawiedliwości" Ludwik Dorn powiedział, że premier Leszek Miller dokonał w poniedziałek zmian w rządzie, gdyż chce uniknąć własnej dymisji.
07.01.2003 09:14
Dorn powiedział w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że "premier stoi pod uzasadnionym podejrzeniem popełnienia przestępstwa i niedopełnienia obowiązków funkcjonariusza publicznego". Leszek Miller nie zawiadomił bowiem prokuratury, gdy otrzymał informacje o propozycji łapówki, przedstawionej spółce "Agora" przez Lwa Rywina.
Dorn podkreślił, że nikt nie podważa, iż Rywin przyznał się do propozycji złożenia łapówki, a rozmowa w tej sprawie została nagrana. W tej sytuacji premier nie może, zdaniem Dorna, twierdzić, że nie zawiadomił prokuratury, gdyż uznał sprawę za nieprawdopodobną.
Dorn oświadczył, że trzeba koniecznie powołać sejmową komisję śledczą, która zbada działania Lwa Rywina; zaniechania, jakich dopuścili się w jego sprawie wysocy przedstawiciele władz oraz cały kontekst afery, dotyczący pracy Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Komisja śledcza powinna, zdaniem Dorna, powstać jak najszybciej. Poseł dodał, że są szanse na jej powołanie jeszcze w tym tygodniu. Nie wiadomo jednak, jaki będzie zakres jej działań.
Poseł powiedział, że "Prawo i Sprawiedliwość" dąży do przekształcenia się w partię o charakterze masowym. Zarzucono wcześniejszą koncepcję utworzenia elitarnej partii kadrowej i wspierającego ją szerokiego ruchu społecznego. (reb)