Trwa ładowanie...
d3u6lok
02-10-2008 09:54

Dorn - polityk, którego znów nie wyrzucili z partii

Jestem w głupiej sytuacji – celebryta jest znany z tego, że jest znany, a teraz pojawia się najkrótsza definicja polityczna mojej osoby: to polityk, którego po raz kolejny nie wyrzucono z partii - mówił w "Kontrwywiadzie" RMF FM Ludwik Dorn, poseł PiS, były wiceprezes tej partii. Wyrzucony, w duchu i sumieniu, pozostanę członkiem PiS-u. Nie wstąpię do żadnej innej partii i nie wystartuję z innej listy w wyborach - zapowiedział.

d3u6lok
d3u6lok

RMF FM: Ludwik Dorn, wiąż jeszcze polityk Prawa i Sprawiedliwości. Ale to już chyba łabędzi śpiew. Da się pan wyrzucić z partii?

Ludwik Dorn: Będę argumentował, że nie ma żadnego powodu wyrzucać mnie z partii. Jeśli to będzie sąd koleżeński dwuinstancyjny to będę się odwoływał. Trochę jestem w głupiej sytuacji, bo najkrótszą definicją celebrities jest to, że jest to człowiek znany z tego, że jest znany. Teraz pojawia się najkrótsza definicja polityczna mojej osoby. Że jest to polityk, którego po raz kolejny nie wyrzucono z partii, albo po raz kolejny próbuje się go z tej partii wyrzucić.

Coś w tym jest, chociaż to wyrzucenie kroi się coraz potężniej. Dziś „Dziennik” pisze, że w ciągu dwóch tygodni skupi się na panu sąd partyjny i wyrzuci pana za to, że pan łamie statut, nie realizuje programu i nie postępuje zgodnie z celami PiS. Wierzy pan w ten scenariusz?

- Nie chodzi o to, czy ja wierzę, czy nie wierzę. Czytałem ten artykuł w „Dzienniku”, który dociera do argumentacji, która ma być zastosowana wobec mnie. Gdyby tak miało być, to oczekuję na rozprawę i można powiedzieć, że w każdym punkcie ta argumentacja jest nie tylko do obalenia, ale do wyśmiania. Jeśli więc władze partii zdecydują się wystawić na śmieszność – nad czym będę ubolewał – to niestety będę musiał je wyśmiać .

Panie marszałku, ale czy jest coś dziwnego w tym, że partia chce rozstać się z człowiekiem, który się procesuje z szefem własnej partii? Mnie to nie dziwi specjalnie. Jak ktoś się decyduje na takie kroki, to partie reaguje.

- Ja wytaczam sprawę cywilną o ochronę dóbr osobistych nie prezesowi PiS, tylko panu Jarosławowi Kaczyńskiemu.

d3u6lok
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3u6lok
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj