Dorn i Poettering rozmawiali o systemie głosowania w Radzie UE
Marszałek Sejmu Ludwik Dorn i przewodniczący
Parlamentu Europejskiego Hans-Gert Poettering rozmawiali w Warszawie m.in. o systemie głosowania w Radzie Unii
Europejskiej. Ich stanowiska są jednak rozbieżne.
04.06.2007 | aktual.: 04.06.2007 20:01
Marszałek Dorn podkreślił po spotkaniu, że Polska opowiada się za zasadą równego wpływu członków UE na unijne decyzje. Opowiadamy się bardzo silnie za zasadą równego wpływu wszystkich obywateli Unii; za zasadą "europejskiego demosu", który właśnie się rodzi - zaznaczył Dorn.
W jego ocenie, ta zasada nie jest zawarta w zapisach Traktatu Konstytucyjnego Unii._ Jestem jednak dobrej myśli, bo nie chodzi o to, żeby rozmowy między przyjaciółmi był łatwe. Ważne, żeby były szczere, nawet jeżeli są trudne_ - dodał marszałek.
Poettering zaznaczył natomiast, że PE stoi na stanowisku, że system tzw. podwójnej większości zapisany w Traktacie Konstytucyjnym jest rozwiązaniem sprawiedliwym i demokratycznym. Według niego, taka procedura podejmowania unijnych decyzji cieszy się poparciem 26 krajów członkowskich UE, Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej.
Jeżeli Polska będzie obstawała przy swojej opinii, to będzie naprawdę duży problem - stwierdził Poettering po rozmowie z Dornem. Jest jednak przekonany, że "ten problem uda się rozwiązać".
Zgodnie z propozycją zawartą w eurokonstytucji, do podjęcia decyzji w Radzie UE potrzeba co najmniej 55% państw Unii (nie mniej niż 15), reprezentujących co najmniej 65% jej ludności. To wzmacnia duże kraje, takie jak Niemcy.
Warszawa zaproponowała natomiast, by system głosowania tzw. podwójną większością w nowym traktacie UE zastąpił system pierwiastkowy. W systemie pierwiastkowym głos każdego kraju jest obliczony na podstawie pierwiastka kwadratowego z jego liczby ludności. W efekcie siła głosu przeliczona na pojedynczego obywatela mniejszego państwa członkowskiego jest dowartościowana, większego zaś - osłabiona.
Jeszcze przed wizytą w Polsce Poettering zapowiedział, że będzie namawiał polskie władze do wyrażenia zgody na podstawowe zapisy z eurokonstytucji, w tym system głosowania tzw. podwójną większością w Radzie UE. Jak mówił, chce "bronić substancji Traktatu Konstytucyjnego".
Dorn i Poettering rozmawiali także o solidarności energetycznej w UE. Jeżeli Polska ma obawy, że któryś z krajów trzecich mógłby zagrozić dostawom energii do Polski, poprzez odcięcie ropociągu, na pewno spotka się to ze zdecydowanym sprzeciwem całej UE - podkreślił Poettering.
Jednocześnie szef PE radził Polsce, by właśnie z kwestii solidarności energetycznej uczyniła "punkt ciężkości" oraz by - jak powiedział - "przykładała odpowiednią miarę i wagę do kwestii solidarności energetycznej również w duchu przyszłości UE".
Poettering rozmawiał także z marszałkiem Senatu Bogdan Borusewicz oraz władzami Platformy Obywatelskiej.
We wtorek, ostatniego dnia wizyty w Warszawie, szef PE spotka się z prezydentem Lechem Kaczyńskim i premierem Jarosławem Kaczyńskim. Będzie również rozmawiał z metropolitą warszawskim abpem Kazimierzem Nyczem oraz przedstawicielami Gminy Wyznaniowej Żydowskiej. Po południu wygłosi wykład na Uniwersytecie Warszawskim o przyszłości Europy.