Doradca prezydenta Ukrainy: Białoruś, Iran i Korea Płn. to sojusznicy Rosji
Doradca w biurze prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak nazwał w piątek Białoruś, Iran i Koreę Północną sojusznikami Rosji w wojnie okupacyjnej. Poruszył też kwestię "solidarnej odpowiedzialności".
Mychajło Podolak ocenił, że pochodzące z Iranu drony i rakiety, a także amunicja i broń z Korei Północnej to pełnoprawna pomoc udzielana Rosji i sojusznicze wsparcie. Doradca prezydenta Ukrainy przyznał w twitterowym wpisie, że te państwa oraz Białoruś, poniosą odpowiedzialność za swoje działania.
"Iran (drony/rakiety), Korea Północna (amunicja/broń), Białoruś (infrastruktura/terytorium/sprzęt). Praktycznie i prawnie udowodnieni sojusznicy Rosji w formacie wojny okupacyjnej, przy masowych zabójstwach ludności cywilnej i umyślnym niszczeniu miast Ukrainy. Będzie solidarna odpowiedzialność" - napisał Podolak na Twitterze.
Podolak we współpracy Ukrainy z USA
Stany Zjednoczone ostatecznie zdecydowały, że Rosja musi przegrać wojnę z Ukrainą i nie będzie żadnych kompromisów w stylu "wymiana terytoriów w zamian za fałszywy pokój" - ocenił w czwartek doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak, komentując wizytę ukraińskiego przywódcy Wołodymyra Zełenskiego w USA.
"Kijów otrzyma (od Waszyngtonu) wszelką niezbędną pomoc wojskową w maksymalnym wymiarze. Nikogo nie interesują już rosyjskie histeryczne wezwania do negocjacji" - dodał Podolak na Twitterze.
W środę prezydent Zełenski złożył kilkugodzinną wizytę w Waszyngtonie. Była to jego pierwsza zagraniczna podróż od 24 lutego, czyli początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Prezydent spotkał się ze swoim amerykańskim odpowiednikiem Joe Bidenem, a następnie wystąpił przed połączonymi izbami Kongresu USA.
Najważniejszym efektem wizyty była decyzja Stanów Zjednoczonych o przekazaniu Ukrainie dodatkowej pomocy wojskowej o wartości 1,85 mld dolarów. W kolejnym pakiecie uzbrojenia znajdą się m.in. baterie systemu obrony powietrznej Patriot, a także m.in. zestawy JDAM (Joint Direct Attack Munition), dzięki którym możliwe jest przekonwertowanie niekierowanych bomb lotniczych w naprowadzane satelitarnie pociski. Nowa transza pomocy militarnej ma obejmować również amunicję artyleryjską.