Mówił o "znaku dla Putina" i "czerwonej linii". Doradca Bidena wprost
O konfiskacie całego zamrożonego rosyjskiego kapitału, która byłaby najlepszym i najmocniejszym sposobem wsparcia Ukrainy, mówił we wtorek zastępca doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego USA Daleep Singh. Jak jednak dodał, "konfiskata kapitału stanowi 'czerwoną linię' dla wielu z naszych partnerów w G7".
Zastępca doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego USA Daleep Singh powiedział we wtorek, że G7 wciąż może przekazać Ukrainie 50 mld dol. odsetek z zamrożonych aktywów. Jak również zapowiedział, USA i partnerzy są gotowi do podjęcia kroków godzących w handel między Rosją i ChRL.
"To byłoby najmocniejszą opcją dla wszystkich w G7"
- Dzięki amerykańskiemu Kongresowi mamy teraz możliwość konfiskaty państwowych aktywów, które zamroziliśmy, i przekazania ich równowartości Ukrainie. To byłoby najbardziej efektywną i najmocniejszą opcją dla nas wszystkich w G7. Ale konfiskata kapitału stanowi "czerwoną linię" dla wielu z naszych partnerów w G7 - mówił podczas swojego wystąpienia w think-tanku Brookings Institution w Waszyngtonie Singh, który jest jednym z czołowych doradców amerykańskiego prezydenta, odpowiedzialnym m.in. za sankcje.
W ten sposób odniósł się on do pytania na temat dalszych działań w sprawie wykorzystania wartych ok. 300 mld dol. zamrożonych przez Zachód aktywów Rosji do wsparcia Ukrainy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukraińcy przyszli zrobić zakupy. Moment ataku Rosjan na sklep w Charkowie
Choć Kongres dał administracji USA uprawnienia do konfiskaty majątku zamrożonego przez USA, to w amerykańskiej jurysdykcji znajduje się jedynie ok. 1 proc. z nich, podczas gdy zdecydowana większość znajduje się w gestii państw G7 i UE.
Unia Europejska zgodziła się, by użyć co roku ok. 3 mld dol. odsetek generowanych przez te środki, jednak USA chcą, by wykorzystać już teraz 50 mld dolarów z przyszłych odsetek i przekazać je Ukrainie. Jak przekonywał Singh, nadchodzący w czerwcu szczyt G7 we włoskiej Apulii będzie "najlepszą okazją, by załatać dziurę finansową Ukrainy" przed listopadowymi wyborami w USA.
Zastępca doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego USA przyznał, że z takim rozwiązaniem wiążą się pewne ryzyka, lecz "największym ryzykiem byłoby pozostawienie Ukrainy niedofinansowanej w jej walce o wolność".
"Chodzi o wsparcie finansowe dla Ukrainy, ale i sygnał dla Putina"
Singh podkreślił, że "tu chodzi o wsparcie finansowe, ale także sygnał dla Putina, że się nie zmęczymy i nas nie przeczeka, niezależnie od tego, co stanie się w dalszej części roku".
W swoim wystąpieniu poświęconym głównie nałożonym na Rosję sankcjom Singh ocenił, że sankcje zadają Rosji "głębokie i długoterminowe szkody", lecz nie są w stanie wpłynąć na zachowanie Władimira Putina, który jego zdaniem kieruje się logiką XVIII w. - władców takich jak Piotr Wielki i Katarzyna Wielka, a sprawy gospodarcze są dla niego drugorzędne.
Przedstawiciel Białego Domu zapowiadał też, że USA i partnerzy są gotowi przyjąć szereg dodatkowych sankcji i środków kontroli eksportu oraz rozszerzyć sankcje wtórne, by uderzyć w materialne wsparcie Chin dla rosyjskiej machiny wojennej. Pytany o możliwość nałożenia całkowitego embarga lub ceł na wszystkie rosyjskie towary, Singh przyznał, że embarga nie zawsze okazywały się skuteczne, ale biorąc pod uwagę podporządkowanie całej rosyjskiej gospodarki celom wojennym, "ostatecznie w praktyce taki może być efekt końcowy".
Czytaj też: