Dopiero 15 maja koniec z maseczkami? Już teraz spełniamy kluczowy warunek
Polacy mogliby już przestać nosić maseczki na otwartej przestrzeni, wynika z ostatnich danych o epidemii koronawirusa. Warunek, od którego minister zdrowia Adam Niedzielski uzależniał podjęcie takiej decyzji, został spełniony 4 maja.
Podczas prezentacji planu luzowania obostrzeń epidemicznych na maj minister zdrowia Adam Niedzielski dał nadzieję na rychłe uwolnienie Polaków od obowiązku noszenia maseczek.
Od 15 maja maseczki miały już nie być wymagane podczas przemieszczania się na otwartej przestrzeni. Minister zastrzegł, że będzie to możliwe, o ile wskaźnik zakażeń na 100 tys. osób spadnie poniżej 15.
Tymczasem po publikacji danych epidemicznych we wtorek, okazało się, że "wskaźnik maseczkowy" osiągnął już oczekiwaną wartość. Do wyznaczonej daty pozostało jeszcze 10 dni.
- Jesteśmy poniżej progu obowiązku noszenia maseczek na zewnątrz. Aktualny wskaźnik średniej liczby nowych zakażeń koronawirusem na 100 tys. mieszkańców z siedmiu ostatnich dni wynosi 14,9 - zauważa Łukasz Pietrzak z Warszawy, jeden z niezależnych analityków danych o epidemii.
Z opracowanej przez niego mapy zakażeń wynika, że również większość regionów spełnia kryterium wymienione przez ministra. Z kolei województwa warmińsko-mazurskie, podlaskie i podkarpackie spełniają nawet warunki określone dla tzw. stref zielonych. Przypomnijmy, że w 2020 roku w takich regionach obowiązywały minimalne obostrzenia.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Co z luzowaniem obostrzeń? Ostrzeżenie przed czwartą falą
Adam Niedzielski podczas niedawnej konferencji poinformował o nowym zagrożeniu. Odnotowane już w Polsce zakażenia indyjską mutacją koronawirusa miałyby stać się zaczątkiem czwartej fali epidemii.
- W ostatnim tygodniu odnotowaliśmy znaczący spadek zakażeń w całej Polsce. (...) Wciąż musimy być przygotowani do kolejnej fali, o ile nowe mutacje nie znajdą się w zakresie ochrony szczepień. Jednym z głównych wysiłków i wyzwań będzie stworzenie skutecznego mechanizmu śledzenia mutacji wirusa w Polsce - poinformował minister zdrowia.
Dodał, że restrykcje epidemiczne będą łagodzone co dwa tygodnie. W tym czasie będą prowadzone analizy skutków luzowania obostrzeń na statystyki epidemii.
Dodajmy, że w pierwszym dniu zniesienia części restrykcji w handlu, tłumy ruszyły do Ikei, innych sklepów meblowych oraz galerii handlowych.