Dopalacze to też nałóg
W środę odbył się proces 24-letniego Igora M. oskarżonego o dwa napady z użyciem noża na tę samą placówkę bankową w Łodzi. Mężczyzna przyznał, że potrzebował pieniędzy na dopalacze.
24-latek zaczął zażywać dopalacze rok wcześniej. Prawie wszystkie zarobione pieniądze przeznaczał na ich kupno. Jego "kolekcjonerska przygoda" zaczęła się od zażywania pół grama środka. Wkrótce dawka była niewystarczająca i musiał ją zwiększyć do 3-4 gramów dziennie.
Przed sądem mężczyzna wyznał, że gdyby nie dopalacze, nie posunąłby się do napadu na bank. Przeprosił kasjerki z banku, mimo to prokurator domaga się dla mężczyzny pięciu lat i ośmiu miesięcy więzienia.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem ważnego wydarzenia?
Poinformuj Internautów o tym, co dzieje się w Polsce, na świecie, w Twojej okolicy! Czekamy na Twoje zgłoszenie!