Trwa ładowanie...
d3zce83
Donald Tusk "rozpracowany". Prof. Marciniak wskazała rolę byłego premiera

Donald Tusk "rozpracowany". Prof. Marciniak wskazała rolę byłego premiera

W najnowszym wywiadzie Donald Tusk stwierdził, że "jest gotów zrobić wszystko, aby Platforma nie przeszła do historii". Czy już wkrótce były premier wróci do polskiej polityki? O ocenę jego słów i możliwy ich wpływ na sytuację polityczną w Polsce poprosiliśmy prof. Ewę Marciniak z Uniwersytetu Warszawskiego. - Rzeczywiście Platformie by się przydał, bo wszyscy politycy, którzy wypowiadają się na ten temat, mówią o tym bardzo pozytywnie - powiedziała ekspertka w programie "Newsroom" WP. Podkreśliła jednocześnie, że wypowiedzi wielu polityków PO "to jest trochę wiara w magiczne możliwości Donalda Tuska, trochę idealizowanie jego osoby, jako politycznego zbawiciela". Dodała też, że "Platforma poszukuje zastępczych tematów i tym zastępczym tematem jest Tusk". - Opinia publiczna koncentrując się na Tusku już nie ma czasu na temat kryzysu przywódcy - wyjaśniła Ewa Marciniak. Jej zdaniem Tusk mógłby jednak odegrać jeszcze ważną rolę na polskiej scenie politycznej. - Nie w roli przywódcy, a osoby, która będzie towarzyszyć liderom PO w rozmowach z obywatelami - zaznaczyła.

No właśnie, od rana wszyscy zadajeRozwiń

Transkrypcja:

No właśnie, od rana wszyscy zadajemy sobie to pytanie, no bo zadawała Agata Adamek w TVN24 w stronę Donalda Tuska, czy wróci, czy nie wróci. Brak jednoznacznych deklaracji ze strony króla Europy, jak go niektórzy nazywają. I zastanawiam się pani profesor, już tak pół żartem, pół serio, idąc krok dalej, czy to my Polacy rzeczywiście czekamy na powrót Tuska, czy może tak naprawdę szczerze mówiąc, nas to kompletnie nie obchodzi i Polacy w większości mają to w nosie, mówiąc kolokwialnie, a tak naprawdę na Tuska czekają tylko politycy Platformy? Taką koncepcję jestem w stanie przyjąć i uargumentować. Taki również miałam pomysł, odpowiadające na pana pytanie. No bo jeśli odwołać się do badań, to tam blisko 28% respondentów mówi, że Tusk uratowałby polską politykę, a blisko 60% mówi, że nic takiego by się nie wydarzyło. I oczywiście to jest pojedynczy sondaż, który jedynie jest fotografią aktualnych nastrojów społeczeństwa polskiego w odniesieniu do Donalda Tuska, ale rzeczywiście Platformie Obywatelskiej by się przydał, bo nie wszyscy politycy, którzy wypowiadają się na ten temat, mówią o tym bardzo pozytywnie. Tyle tylko, że jeżeli byśmy próbowali konkretyzować te wypowiedzi, to jest pytanie: a w jakiej roli Donald Tusk miałby przybyć do Polski? I moim zdaniem to jest taka trochę wiara w magiczne możliwości Donalda Tuska i trochę idealizowanie jego osoby jako tego politycznego zbawiciela. Oczywiście ja rozumiem, dlaczego tak się dzieje, bo zobaczmy, jaki jest kontekst. O kontekście musimy w sposób otwarty powiedzieć, że jest to kryzys przywództwa w Platformie Obywatelskiej. To nie ten człowiek na te czasy trudne powinien być liderem. Tylko jest pytanie - czy Borys Budka, który może być zastąpiony przez Donalda Tuska, to jest właściwie ta ścieżka, która jest realistyczna? Otóż moim zdaniem nie jest realistyczna. Ale Platforma poszukuje zastępczych tematów i tym zastępczym tematem jest Donald Tusk i te potencjalne jego role, które tutaj miałby realizować, począwszy od senatora, skończywszy być może właśnie na jakiejś roli w Platformie Obywatelskiej. I to są takie spekulacje, które o tyle spełniają pozytywną rolę, że opinia publiczna, koncentrując się na Platformie Obywatelskiej i na Donaldzie Tusku, jakby już nie ma czasu czy też inaczej mówiąc, unieważnia temat kryzysu przywództwa. To jest bardzo przykre, pani profesor, co pani mówi. No bo ja to tak interpretuję: Platformie nie tylko brak pomysłowości, takiej kreacji, narzucenia jakiejś dyskusji, ale także charakteru, by po prostu przyznać to, o czym pani mówiła. Przecież oni też znają te badania, które pani cytuje. Kto ostatecznie jest arbitrem w tej sytuacji, jeśli nie wyborcy? Przecież od wyborców zależy. Jeśli oni mówią, że nie, nie czekamy, no to Platforma powinna to przyjąć. Mówiąc krótką, pani zdaniem, pani profesor - Tusk to przeszłość? Moim zdaniem tak w sensie lidera Platformy Obywatelskiej. To jest polityk formatu europejskiego i jeśli miałby jeszcze kontynuować karierę w Polsce, to raczej to jest kariera w wyborach prezydenckich. A Platforma Obywatelska ma lidera tutaj, bo jest to wciąż Rafał Trzaskowski, który przecież zabrał 10 milionów głosów poparcia w wyborach prezydenckich i może kapitalizować ten swój polityczny potencjał. Tyle tylko, że on też jest w roli nieoczywistej - trochę jest prezydentem, trochę interesuje go Kampus Polska, trochę wspólnota - przepraszam, już nie wiem, jak się nazywała ta formacja - Wspólna Polska, trochę Wspólna Polska. Więc jakby rozdrabnia swój polityczny kapitał Rafał Trzaskowski, nie mając też moim zdaniem wsparcia w liderach Platformy Obywatelskiej, ale również decyzji co dalej. Oczywiście - jeszcze wracam na chwilę do Donalda Tuska - on mógłby w Polsce odebrać pozytywną rolę, ale wie pan, panie redaktorze, jaką? Nie w roli przywódcy przywódcy Platformy, ale w roli osoby, która będzie towarzyszyć liderom Platformy Obywatelskiej w rozmowach z obywatelami. On ma bardzo duże zdolności retoryczne, on potrafi się posługiwać takimi, powiedziałabym określeniami w punkt - to są rodzaju sound bite'ów. Donald Tusk w roli osoby, która jeździ po Polsce - o ile oczywiście chciałby to robić - i wspiera konstruktywne pomysły Platformy Obywatelskiej, a nie tylko krytykę aktualnie rządzących, a konstruktywne pomysły, mogą być spostrzegane jako alternatywa dla aktualnie rządzących. To jest jedynie ta ścieżka. Ciężka praca. Jasne, pani profesor, i być może Donald Tusk doskonale to wie, doskonale czyta jednak - on być może jako jedyny z Platformy Obywatelskiej - te sondaże, dlatego tak niejednoznacznie odpowiada. Nie chce po prostu jednoznacznie odpowiedzieć. I przy okazji może, wie pani profesor, coś jeszcze. To znaczy liczy się z tym, że jest potencjalnie łatwym celem dla Kaczyńskiego, dla całego obozu Zjednoczonej Prawicy, jest po prostu dobrze sprawdzonym wrogiem. Katalog jego słabości jest czytelny dla PiS-u, dla Kaczyńskiego, dawno spisany i przećwiczony, mówiąc krótko. Tak, i to w latach do 2014 roku bardzo polaryzowało scenę polityczną i właściwie opisywaliśmy ją w kategoriach konfliktu Kaczyński-Tusk, koncentrowaliśmy się na opisie i analizie, i diagnozie ich cech osobowości, ich cech intelektu - bo to było bardzo zajmujące. Nie tylko w sensie odbioru społecznego, ale nawet w sensie takich analiz politologicznych. Dzisiaj scena polityczna jest spolaryzowana - gdyby pojawił się Tusk, ta polaryzacja by się pogłębiła. No jest pytanie, jak myślimy o scenie politycznej - czy wciąż jako duopolu, czy jednak patrzymy, obserwatorzy i wyborcy również, z nadzieją na pojawienie się dobrych, demokratycznych i sprawnych formacji, które mogą też zaspokoić interesy tej części społeczeństwa polskiego, która nie identyfikuje się z PiS-em i nie identyfikuje się z Platformą Obywatelską, szuka jakiejś innej drogi. I to jest to pytanie - Tusk ma odpowiedź, tylko właśnie tej odpowiedzi, z tą odpowiedzią jeszcze zwleka.
d3zce83
d3zce83
Więcej tematów