Donald Tusk na Uniwersytecie Warszawskim. "Władza przez cały rok obchodzi konstytucję"
Szef Rady Europejskiej, jak sam zapowiadał, chciał powiedzieć coś ważnego w auli UW. - Nie może być tak, że władza raz w roku świętuje konstytucję, a przez cały rok konstytucję obchodzi - powiedział Donald Tusk z okazji uchwalenia Konstytucji 3 Maja .
- Mam ze sobą notatki, ale mam też bohaterkę dzisiejszego dnia. To ona, konstytucja. To jej święto - powiedział były premier na wstępie przemówienia, pokazując egzemplarz konstytucji. Donald Tusk stwierdził, że sama w sobie nie jest świętością. - Ale świętym powinno być jej przestrzeganie. Szczególnie przez władzę - podkreślił.
- Niektórzy mówią, że nie powinienem, z racji pełnionego urzędu, włączać się w kampanię wyborczą. Ale jest moim prawem i obowiązkiem, jako Szefa Rady Europejskiej, wpierać wszystkich, którzy uparli się, żeby łączyć, a nie dzielić - dodał Donald Tusk.
Odsłuchaj całego przemówienia Tuska.
Tusk o Targowicy
Były premier, wspominając czasy młodości, mówił, jaką naukę wyniósł od swoich ówczesnych autorytetów. - Ci, którzy mają Polskę w sercu, muszą dążyć do tego, by uczynić z niej dom dla wszystkich, nie tylko dla ludzi władz - stwierdził.
Zobacz także: Donald Tusk mocno o rządzących. "Nie może być tak"
Tusk przypomniał, czym była Targowica, czyli Konfederacja Targowicka, będąca do dziś synonimem zdrady stanu. - To lekcja o tym, jak łatwo odwoływać się do narodowych emocji, działając w sprzeczności z narodowymi interesami - powiedział.
"I" zamiast "albo"
Zdaniem szefa Rady Europejskiej powinniśmy zmienić "gramatykę polityczną". - Żeby częściej używać "i" zamiast "albo". Porównajmy: "my albo oni" oraz "my i oni" - powiedział Tusk, nawołując do odejścia od dążenia do konfrontacji i przerwaniu "spirali".
- Polityka to nie sport. Ten, kto wygrywa wybory, nie może powiedzieć "puchar jest nasz", "Polska jest nasza". Nie wasza - powiedział były premier. - Polityka jest konkurencją, ale nie może być walką na wyniszczenie - stwierdził. Tusk przyznał, że ogląda serial "Gra o Tron" i obawia się, że polska polityka zmierza do konfrontacji z Królem Nocy (postać z serialu). Jak przewrotnie zapewnił, nie ma na myśli żadnego konkretnego polityka.
Na poważnie o przyszłości
Tusk wezwał też do poważnej rozmowy na tematy, które do tej pory zbywano machnięciem ręki. O środowisku, sztucznej inteligencji, fake newsach, rywalizacji między USA i Chinami oraz uzależnieniem od internetu. - To nie jest melodia przyszłości, czy strachy na wróble. To dzieje się na naszych oczach - powiedział.
- Nie dajcie sobie wmówić, że mamy "nie przeszkadzać i popierać". Mamy przeszkadzać i nie popierać, szukać i wątpić. Wolna Polska i Zjednoczona Europa będzie dobrym miejscem wtedy, kiedy uwierzymy w to, co było ich istotą. Ruch. Myślenie, wątpienie - wymienił, nawiązując do Kartezjusza.
Tusk bisuje
Po wyjściu z auli Uniwersytetu Warszawskiego Tusk został ciepło przywitany przez sympatyków. Nie obyło się bez kwiatów, okrzyków poparcia i uścisków dłoni. - Ci z góry i ci z boku widzą, że jak nie odpuszczacie, że jak jesteście gotowi walczyć, to odpuszczają. Kwintesencją Zachodu jest to, że ludzie się lubią, szanują i uśmiechają. I takich ludzi, taką Polskę tutaj widzę - powiedział Tusk.
Masz news, ciekawe zdjęcie lub film? Prześlij nam na dziejesie.wp.pl!