Donald Tusk: Angela Merkel nie ma już kłopotu z wymową polskiego nazwiska dziadka
Premier Donald Tusk przyznał, że pomógł niemieckiej kanclerz Angeli Merkel nauczyć się prawidłowej wymowy polskiego nazwiska jej dziadka, Ludwiga Kazmierczaka.
- Nie sprawia jej już kłopotu prawidłowe wymawianie nazwiska "Kazmierczak", co nie jest takie proste z punktu widzenia Niemca - powiedział Tusk dziennikarzom w kuluarach szczytu UE w Brukseli.
Tej krótkiej lekcji polskiej wymowy premier udzielił Merkel pierwszego dnia szczytu, o czym od razu poinformował na Twitterze. Napisał, że "za drugim razem się udało".
Nazwisko Kazmierczak nosił polski dziadek Angeli Merkel, co w biografii "Angela Merkel - die Kanzlerin und ihre Welt" (Angela Merkel - kanclerz i jej świat) ujawnił dziennikarz "Sueddeutsche Zeitung" Stefan Kornelius.
Autor dotarł do dokumentów, z których wynika, że pochodzący z Poznania dziadek pani kanclerz nazywał się Ludwig Kazmierczak, a ojciec przyszedł na świat jako Horst Kazmierczak. Dopiero w 1930 roku rodzina Kazmierczaków zmieniła nazwisko na niemieckie Kasner. "Gdyby nie ta zmiana, Merkel urodziłaby się jako Angela Kazmierczak, a nie Angela Kasner" - napisano w biografii.
Angela Merkel po raz pierwszy powiedziała publicznie w 1995 roku, że jeden z jej dziadków pochodził z Polski. Potwierdziła tę informację pięć lat później, precyzując, że ma w jednej czwartej polskie pochodzenie.