ŚwiatDonald Trump nigdy nie traci głowy. Nikt niczego nie zauważył

Donald Trump nigdy nie traci głowy. Nikt niczego nie zauważył

Donald Trump nigdy nie traci głowy. Nikt niczego nie zauważył
13.02.2017 10:11, aktualizacja: 13.02.2017 10:23

Prezydent USA Donald Trump pokazał refleks i umiejętności aktorskie. Przebieg konferencji prasowej z premierem Japonii Shinzo Abe nikogo nie powinien dziwić. Gość przemawiał po Japońsku, a gospodarz Białego Domu uprzejmie potwierdzał jego słowa kiwając głową i śmiejąc się z żartów. Kłopot w tym, że Donald Trump nie rozumiał ani słowa z tego, co mówił Abe.

Zastępca rzecznika Białego Domu Sarah Huckabee Sanders potwierdziła, że podczas przemówienia premiera Japonii prezydent nie miał w uchu słuchawki z tłumaczeniem. Użył jej dopiero wtedy, gdy dziennikarze zaczęli zadawać pytania. Skąd więc naturalne i właściwe zachowanie?

Trump raz jeszcze pokazał, że nie traci głowy w sytuacjach podbramkowych. Prezydent obserwował zachowanie zgromadzonych w sali. Bardzo możliwe, że jego ludzie także dawali mu sygnały i dzięki temu wiedział, co robić. Nie dał po sobie poznać, że cokolwiek było nie w porządku.

Już podczas kampanii wyborczej Donald Trump pokazał, że jest mistrzem radzenia sobie w sytuacjach kryzysowych. Umiejętności aktorskie, refleks, a przede wszystkim pewność siebie i tupet tuszujące braki i niedostatki na pewno pomogą mu w sprawowaniu urzędu. Zasadnicze jest jednak pytanie, czy to wystarczy? A gdzie miejsce treści i solidnego przygotowania? Patrząc na konferencję z Abe można widzieć pełną połowę szklanki i podziwiać niezwykły wyczyn Donalda Trumpa. Z drugiej strony można zastanawiać się, czy ten człowiek na pewno wie co robi i jest należycie przygotowany do swojej pracy?

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (40)
Zobacz także