"Dom nie do poznania" to tylko telewizyjna fikcja? Na jaw wyszło kilka faktów
Amerykański program rozrywkowy "Dom nie do poznania" przez dziewięć lat cieszył się ogromną popularnością w wielu częściach świata, w tym także w Polsce. Po latach okazuje się jednak, że przedstawiana w nim rzeczywistość nie do końca była prawdziwa, a uczestnicy programu zmagali się później z licznymi problemami.
29.07.2021 13:41
Program "Dom nie do poznania", a właściwie "Extreme Makeover: Home Edition" był dosłownym hitem w amerykańskiej telewizji. Prowadzony przez sławnego stolarza Tya Penningtona program cieszył widzów na antenie stacji ABC przez niemal dziewięć lat. W tym czasie zrealizowano prawie 200 odcinków kultowego programu.
"Dom nie do poznania". Amerykańskie show, które podbiło sera widzów na całym świecie
Schemat programu zawsze był taki sam. Prowadzący na podstawie szczegółowo przeprowadzanych castingów wybierali spośród wielu zgłoszeń jedną rodzinę dotkniętą różnego rodzaju nieszczęściem, której następnie od całkowitych podstaw remontowali dom. Rodziny mogły poza dosłownie nowym domem liczyć także na dodatkowe udogodnienia na swoich posesjach.
ZOBACZ TEŻ: PGZ: Wojskowe Centralne Biuro Konstrukcyjno-Technologiczne
Nie rzadko prowadzący decydowali się na postawienie uczestnikom basenów, kortów tenisowych, czy też na zrobienie wewnątrz domów sal kinowych i pokojów rozrywki. Można śmiało powiedzieć, że program działał z ogromnym rozmachem i w swoich projektach ekipa stawiała na luksus. Lecz wraz z upływem czasu na jaw zaczęły wychodzić różne informacje, które podważają pierwotne założenia amerykańskiego show.
PRZECZYTAJ TAKŻE: TVN uderza w "Wiadomości" TVP. W 5 minut rozjechał serwis TVP
Koszty utrzymania większe od finansowych możliwości
Program zamiast pomóc uczestnikom bardzo często zapoczątkowywał nowe, nierzadko poważniejsze problemy. Niejednokrotnie nowy dom okazywał się być po prostu nie do utrzymania przez rodziny, które ledwo było stać na życie, a co dopiero na płacenie ogromnych rachunków i podatków od wielkich posesji.
Jednym z głośniejszych przypadków była jedna z rodzin, która niespełna po 5 latach musiała opuścić zbudowany przez program dom. Wszystko przez ogromne długi, które zmusiły bank do przejęcia nieruchomości. Nie był to jednak pojedynczy taki przypadek, o czym media w Stanach Zjednoczonych alarmowały już trzy lata temu.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Rawicz. 16-latek strzelał do znaków drogowych. Trafił w kobietę
"Dom nie do poznania". Brutalna rzeczywistość uczestników wyszła po latach
W czasach, gdy jeszcze nadawano "Dom nie do poznania" zachodziły również inne sytuacje, które nie do końca były zgodne z duchem programu. Chodzi m.in. o sprawę pewnego rodzeństwa, które wstąpiło na drogę sądową ze stacją ABC. W jednym z odcinków show przedstawiona została historia rodziny Leomitis oraz pięciu sierot z rodziny Higgins, których rodzice zmarli na raka oraz w wyniku niewydolności serca. Prowadzący ostatecznie zdecydowali się na wybudowanie im domu oraz ich opiekunom.
Zdaniem sierot, ich opiekunowie próbowali wymusić na rodzeństwie opuszczenie nowo wybudowanego domu. Rodzina Leomitis miała wobec nich dopuszczać się przemocy werbalnej oraz fizycznej. Ostatecznie Higginsowie opuścili zbudowaną dla nich rezydencję, jednocześnie pozywając w sądzie stację ABC o to, że dom, który rzekomo został dla nich wybudowany został zapisany na nazwisko rodziny Leomitis.
Źródło: Onet