Dolny Śląsk: 58-latek oskarżony o pedofilię. Grozi mu do 12 lat więzienia
Do sądu w Lubinie (woj. dolnośląskie) trafił akt oskarżenia w sprawie 58-letniego mężczyzny, który przez rok miał molestować seksualnie 6-letnią córkę swojej kuzynki. Teraz grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.
Prokuratura Rejonowa w Lubinie przekazała do sądu akt oskarżenia przeciwko 58-letniemu mieszkańcowi powiatu polkowickiego, który przez rok miał obcować płciowo i dokonywać tzw. innych czynności seksualnych wobec 6-letniej córki swojej krewnej. Lubieżnych czynów wobec dziewczynki dokonywał zarówno we własnej sypialni, jak i w miejscach publicznych.
Od 2014 r. 6-latka i jej dwa lata starsza siostra mieszkały z matką, która nieco wcześniej wzięła rozwód z ojcem dziewczynek. Kiedy kobieta mieszkała samotnie z córkami, odwiedzać zaczął ją jej krewny. Chętnie zabierał dziewczynki do swojego mieszkania, jednak wyraźnie faworyzował młodszą z nich, z którą często bywał m.in. w aquaparku w Polkowicach.
- 6-latka często przebywała w domu oskarżonego i nocowała tam. Mężczyzna niejednokrotnie zmuszał ją do spania ze sobą w jednym łóżku i wtedy dopuszczał się wobec dziewczynki innych czynności seksualnych. Ponadto nakazywał jej wykonywanie takich czynności, a także obcował z 6-latką płciowo. Do innych czynności seksualnych dochodziło także w miejscach publicznych, głównie podczas ich wspólnych pobytów na basenie - mówi prokuratur Liliana Łukasiewicz z Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Jak dodaje prokurator, oskarżony groził 6-latce pozbawieniem życia lub ciężkim uszkodzeniem ciała, jeśli nie zrobi tego, co on każe.
- Groził, że spowoduje wypadek na motocyklu, w którym zginą oboje lub że wywiezie dziewczynkę do ciemnego lasu, gdzie nie znajdzie drogi powrotu i pożrą ją wilki, jeśli tylko wyjawi tajemnicę ich spotkań - mówi Łukasiewicz.
W końcu rodzice 6-latki nabrali podejrzeń. Podczas odwiedzin u ojca, dziewczynka często mówiła o seksie oraz zachowywała się niepokojąco. Pewnego razu wspomniała o kilku zachowaniach 58-latka i dodała, że nie chce już jeździć do niego. Wówczas zabroniono mężczyźnie kontaktów z 6-latką, jednak po kilkumiesięcznej przerwie z powrotem zaczął on zabierać dziewczynkę do własnego domu i na basen, przy czym kontynuował molestowanie dziecka.
- Zawiadomienie do prokuratury wpłynęło na początku stycznia 2015 r., kilka dni po tym, gdy po raz kolejny wyszło na jaw, co oskarżony robił z 6-latką. Po licznych przesłuchaniach oraz analizach i opiniach psychologicznych stwierdzono, że 58-latek wykorzystywał bezradność dziecka do odbywania praktyk seksualnych. Oskarżony nie przyznaje się do winy - tłumaczy Liliana Łukasiewicz.
W świetle prawa za popełnione czyny mężczyźnie grozi od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .