Film Macieja Głowińskiego pokazuje jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w Warszawie, słynnego Czarnego Romana. Pisaliśmy o nim jakiś czas temu. Dokument nie jest najnowszy, warto jednak przypomnieć tę wciąż nieznaaną niektórym postać.
Charakterystyczny kapelusz, jednokolorowy strój (najczęściej czarny - stąd przezwisko), termos z ziółkami i rzucane dookoła krótkie słowa. Czarnego Romana spotkamy głównie na Chmielnej, choć trafić można na niego też na Nowym Świecie, Placu Zbawiciela lub Starym Mieście. Kiedyś był stałym gościem nieistniejącego już Nowego Wspaniałego Świata. Czarny Roman za nic nie płaci, pije z reguły własne, przyniesione z domu ziółka i tak naprawdę rzadko bywa tak straszny, jak na filmie poniżej. Naprawdę nazywa się Jan Wiesław Polkowski i był kiedyś handlarzem walutą. Warto "odczarować" tę postać.
W sieci znaleźć można również manifest , który Czarny Roman rozsyłał po mediach. Zamieszczamy go poniżej.
Uwaga: film zawiera sporo nieeleganckich słów.
