Dochodzenie dyscyplinarne ws. posłów-adwokatów PiS? Arkadiusz Mularczyk: to ingerencja w mandat poselski
Do Naczelnej Rady Adwokackiej wpłynęły skargi na działalność siedmiu adwokatów - posłów. Według wnioskodawców posłowie ci, głosując za ustawami o Sądzie Najwyższym oraz o Trybunale Konstytucyjnym, mieli sprzeniewierzyć się rocie ślubowania adwokackiego. Jeden z oskarżanych, poseł Arkadiusz Mularczyk już zapowiada wystąpienie do ministerstwa sprawiedliwości o kontrolę postępowań dyscyplinarnych i składa zawiadomienie do prokuratury.
Naczelna Rada Adwokacka prowadzi dochodzenie dyscyplinarne przeciwko m.in. posłom Prawa i Sprawiedliwości - alarmuje portal wpolityce.pl. To efekt skargi kilku osób, które zrzucają posłom-adwokatom, że głosując za przyjęciem ustaw o SN i KRS, sprzeniewierzyli się konstytucji i złamali składane ślubowanie adwokackie.
Skargi maja dotyczyć łacznie 11 posłów, z których siedmiu to adwokaci. Są wśród nich Małgorzata Wassermann, Bartosz Kownacki, Arkadiusz Mularczyk, Wojciech Szarama, Kazimierz Smoliński, Małgorzata Wypych oraz Andrzej Matusiewicz.
- Rzeczywiście, do naczelnej Rady Adwokackiej wpłynęły skargi na kilku adwokatów, którzy sprawują obecnie poselski mandat - powiedziała WP mecenas Ewa Krasowska, rzecznik dyscyplinarny adwokatury. - Zostały one przekazane rzecznikom dyscyplinarnym okręgowych izb adwokackich, tych do których przynależą posłowie jako adwokaci - dodała.
Jak tłumaczy WP mec. Krasowska skarga na adwokata nie może pozostać bez odpowiedzi. Rzecznik dyscyplinarny musi ustosunkować się do każdej z nich.
- W ciągu 30 dni musi podjąć decyzję. Może uznać, że skarga jest niezasadna i odmówić wszęcia postępowania lub je wszcząć, jeśli uzna, że mogły zostać naruszone zasady etyki adwokackiej - tłumaczy WP mec. Ewa Krasowska. Dodaje, że wszystko musi odbywać się zgodnie z obowiązującym prawem, gdyż na decyzję rzecznika dyscyplinarnego przysługuje skarga do sądu dyscyplinarnego.
Skargi na posłów-adwokatów, a także posłów-radców prawnych, o których informuje portal wpolityce.pl, trafiły m.in. do rzecznika dyscyplinarnego Okręgowej Izby Adwokackiej w Krakowie. Z pisma zamieszczonego na portalu, które otrzymał poseł Arkadiusz Mularczyk, wynika, że wszczął on postępowanie dyscyplinarne wobec zarejestrowanych w Krakowie posłów-adwokatów. Poprosił ich o pisemne "ustosunkowanie się do przedmiotowych skarg".
"Domaganie się wyjaśnień przez organy adwokatury ws.głosowań posłów-adwokatów nad ustawami o SN i TK, to ingerencja w mandat poselski" - skomentował ten fakt na swoim profilu na Twitterze poseł Mularczyk.
- Ubolewam nad tym, że ktoś z adwokatury dąży do wojny z parlamentarzystami. Uważam, że są to działania nieroztropne. Brak jest jakichkolwiek podstaw prawnych do wszczynania postępowania dyscyplinarnego, bądź też domagania się od posłów wyjaśnień za działania wchodzące w zakres ich obowiązków. Te wynikają bowiem z mandatu posła i senatora, z przepisów konstytucji oraz ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora i wszelkiego orzecznictwa w tej sprawie. Takie działania są nielegalne i bezpodstawne. Wiemy jak się kończyły przepychanki Sądu Najwyższego z Trybunałem Konstytucyjnym i prezydentem. Może samorząd adwokacki wymaga głębokiej reformy ustrojowej? - powiedział portalowi wpolityce.pl Arkadiusz Mularczyk.
WP próbowała skontaktować się z rzecznikiem dyscyplinarnym Okręgowej Izby Adwokackiej w Krakowie, by dowiedzieć się, na jakim etapie jest obecnie sprawa skargi na posłów-adwokatów. Niestety, był nieobecny.
- Nikt z Naczelnej Rady Adwokackiej niczego nie nakazywał rzecznikom izb okręgowych, ja również niczego nie mogę im nakazać. Są oni niezależni w swoich działaniach - zapewniła WP mecenas Ewa Krasowska, rzecznik dyscyplinarny adwokatury. Podkreśliła, że za każdym razem jest to autonomiczna decyzja rzecznika czy wszczynać postępowania wyjaśniające, a potem ewentualnie właściwe postępowania dyscyplinarne.
Poseł Arkadiusz Mularczyk na swoim profilu na Twitterze zapowiedział, że "w związku z postępowaniami dyscyplinarnymi wobec posłów adwokatów" występuje do resortu sprawiedliwości "o ich kontrolę oraz składam zawiadomienie z art. 234 kk.".
Art. 234 kk. stanowi, że "Kto, przed organem powołanym do ścigania lub orzekania w sprawach o przestępstwo, w tym i przestępstwo skarbowe, wykroczenie, wykroczenie skarbowe lub przewinienie dyscyplinarne, fałszywie oskarża inną osobę o popełnienie tych czynów zabronionych lub przewinienia dyscyplinarnego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2".