PolskaDobre rady dla Donalda Tuska

Dobre rady dla Donalda Tuska

Donald Tusk nie rozpoczął jeszcze swojego nowego politycznego sezonu, nie wyłożył kart. Przedłuża się okres milczenia. Zewsząd sypią się jednak rady. Rzecz w tym, że są ze sobą sprzeczne - czytamy w najnowszej "Polityce".

Dobre rady dla Donalda Tuska
Źródło zdjęć: © WP.PL | Łukasz Szełemej

Współpracownicy szefa rządu zauważają, że premier staje się osobny, nieufny, nie za bardzo chce słuchać podpowiedzi. Nie bez powodu. W Kancelarii Premiera silna jest opinia, że wszystkie kłopoty Tuska i jego partii rozpoczęły się od reformy emerytalnej "67" w 2012 r. (swoistym przedłużeniem tego emerytalnego fatum jest teraz kwestia OFE).

Premier bardzo długo nie chciał przeprowadzać tzw. bolesnych reform. Uważał, że prowadzi to do politycznego samobójstwa i oznacza torowanie drogi do władzy PiS, które ani myśli o takich reformach, a na nich później skorzysta.

Lewicujące i liberalne środowiska radzą Tuskowi, aby porzucił politykę podobania się wszystkim i zdecydował się na elektorat modernizacyjny, zwrócił się wyraźnie do młodszej, wielkomiejskiej klasy średniej i ludzi, którzy do niej aspirują.

Roman Giertych namawia Tuska do zasadniczej zmiany frontu. Platforma powinna porzucić wszelkie lewicowe wątki i przesunąć się mocno na prawo.

Tymczasem rady związkowców są ogólnie – zmiany „antyspołecznej polityki”. W tych postulatach widać też wątek obecny u wielu innych "doradców" ekipy Tuska: więcej informacji, dialogu, wyjścia do ludzi, kontaktu z terenem, z lokalnymi środowiskami.

Źródło: "Polityka"

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (160)