Owsiak się tłumaczy. WOŚP o 40 milionach i 47 tirach
Prezes WOŚP Jerzy Owsiak i prof. Bohdan Maruszewski w "Faktach po Faktach" na antenie TVN24 odpowiadali na wątpliwości dotyczące wydatków fundacji i pomocy przekazanej powodzianom.
26 stycznia odbędzie się 33. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, który w tym roku poświęcony jest wsparciu dziecięcej onkologii i hematologii. Im bliżej wydarzenia, tym mocniej słychać od jego przeciwników pytania o kwestie finansowe, a w tym roku dodatkowo - pomoc WOŚP dla powodzian.
W czwartkowym wydaniu "Faktów po Faktach" prezes i wiceprezes fundacji odpierali zarzuty, że WOŚP nie wspierał powodzian. Jerzy Owsiak zaznaczył, że w pierwszych dniach przeznaczyli 40 milionów złotych środków fundacyjnych na natychmiastowe zakupy, a obecnie prowadzą zakupy sprzętu dla szpitali.
- W pierwszych dniach powodzi stwierdziliśmy, że gwarantujemy 40 mln zł fundacyjnych na natychmiastowe zakupy. Następnego dnia ogłosiliśmy zbiórkę, która się zakończyła sumą 32 mln zł. Zbiórka ruszyła i z tej zbiórki zaczęliśmy wydawać pieniądze. Pamiętajcie państwo, 40 mln to pieniądze, które mam jako gwarancję dalszych zakupów - powiedział Jerzy Owsiak, prezes WOŚP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
PKW boi się, że usłyszy zarzuty? "Dokładnie"
- Łącznie wydaliśmy 39 mln zł 361 tys. 763 złotych. Czyli już kupujemy sprzęt do szpitali, dla OSP, dla WOPR-u z pieniędzy zagwarantowanych z WOŚP - dodał Owsiak, który opublikował w internecie pełne rozliczenia.
Współtwórca fundacji, kardiochirurg prof. Bohdan Maruszewski podkreślił, że dzięki zabezpieczonej kwocie do powodzian pojechało 47 tirów z pierwszą pomocą - m.in. z jedzeniem, środkami czystości, grzejnikami czy osuszaczami.
- Samo jedzenie i środki czystości to 23 tiry. Potem 24 kolejne z technikaliami: osuszacze, nagrzewnice, 800 agregatów, 1060 myjek ciśnieniowych, ponad 1,5 tys. grzejników. To dostarczyliśmy od razu, nie mówiąc o takich podstawowych rzeczach, jak wiadra, szczotki, kalosze itd. Dlatego że wiedzieliśmy, że zanim ruszy machina, to ci ludzie będą marzli, nie będą mieli co jeść i będą w dramatycznej sytuacji - wyliczał na antenie TVN24 Maruszewski.
- WOŚP ma pieniądze ze zbiórek. W tym roku będziemy ją rozliczali 26 marca i wtedy powiemy, ile jest pieniędzy na koncie. Te pieniądze leżą na koncie - podkreślił Owsiak.
Źródło: TVN24, WP