W środę, 19 grudnia, premier Leszek Miller pojedzie z dwudniową oficjalną wizytą do Moskwy. W stosunkach polsko-rosyjskich jest wiele niewyjaśnionych wciąż kwestii, wiele spraw - zarówno gospodarczych, jak i politycznych - które stanowią przeszkodę we współpracy obu krajów.
_ Ta wizyta to kulminacja wcześniejszych kontaktów rządowych. Utoruje ona drogę do wizyty prezydenta Rosji Władimira Putina w Polsce w połowie stycznia. Po wielu latach nieobecności głowy państwa rosyjskiego w Warszawie dojdzie do takiego kontaktu. Premier Miller podejmie próbę rozwiązania konkretnych spraw, zwłaszcza gospodarczych. Chcemy, by kontakty z Rosją były oparte na zasadzie partnerskiej, nakierowane na przyszłość i na rozwiązanie konkretnych kwestii, których oczekuje społeczeństwo_ - mówił na poniedziałkowej konferencji Tadeusz Iwiński, sekretarz stanu w Kancelarii Premiera. Podkreślił, że fakt, iż priorytetem polityki zagranicznej obecnego rządu jest przystąpienie do UE i dalsza współpraca z NATO, _ nie oznacza, że można zaniedbać stosunki ze Wschodem. _ Polska polityka wschodnia jest szczególną wartością - dodał.
Celem Polski jest zrównoważenie niekorzystnego dla Polski bilansu w handlu z Rosją, który w tej chwili wynosi 3,5 mld dolarów. _ Można to zmienić_ - mówił Iwiński - _ dzięki zwiększeniu udziału polskich przedsiębiorstw w dużych inwestycjach na rynku rosyjskim, w tej chwili jednym z największych wschodzących rynków_. Dodał, że rosyjski rynek jest szansą dla tysięcy polskich biznesmenów, więc trzeba zrobić wszystko, by ten rynek otworzyć.
Do jakiej Rosji pojedzie premier Leszek Miller, do jakiej Polski przyjedzie w styczniu prezydent Rosji Władimir Putin? Czy Polska i Rosja są dla siebie partnerami, sojusznikami czy przeciwnikami? Czy Polacy lubią Rosjan, czy też odnoszą się do nich z niechęcią? Odpowiedź na te pytania przyniosły równolegle przeprowadzone badania opinii publicznej - w Polsce przez sopocką Pracownię Badań Społecznych, w Rosji przez rosyjskie Centrum Międzynarodowych Badań Społecznych.
54% Polaków i 44% Rosjan określiło stosunki między naszymi krajami jako normalne. Za napięte uznało je 25% Rosjan i 13% Polaków. Nasze kraje - w zgodnej opinii i Rosjan, i Polaków - nie są dziś ani przeciwnikami, ani sojusznikami, są po prostu dla siebie partnerami. Tak uznało 56% Polaków i 42% Rosjan.
Główną przeszkodą w umacnianiu stosunków polsko-rosyjskich jest dla 41% Polaków i dla 49% Rosjan nasze członkostwo w NATO; dla 28% Polaków i zaledwie dla 4% Rosjan - dążenie Polski do wstąpienia do UE, a także - dla 28% Polaków i 10% Rosjan - brak zaufania między politykami obu państw. Dla 19% Rosjan i 12% Polaków czynnikiem niekorzystnie wpływającym na wzajemne stosunki są rozbieżności między kościołami Prawosławnym a Katolickim.
Z sondaży wynika jednak, że oba narody chcą, by stosunki polsko-rosyjskie poprawiły się. Aprobacie kontaktów międzypaństwowych towarzyszy chęć do lepszego poznania się. 58% Polaków chciałoby odwiedzić Rosję, 66% Rosjan - Polskę. Brakuje wzajemnie informacji o obu krajach - zwróciło na to uwagę 55% Rosjan i 47% Polaków.
Różnie spoglądając na niektóre z kwestii w naszych wzajemnych kontaktach, znajdując jednak pola wspólnych interesów, zarówno Polacy i Rosjanie oceniając siebie nawzajem, odnoszą się do siebie z wzajemną sympatią i szacunkiem (59% Rosjan i 54% Polaków), znacznie rzadziej - z niechęcią (po 2% Rosjan i Polaków).
Ta sympatia i szacunek, przy jednoczesnej chęci poprawy wzajemnych, codziennych kontaktów, stanowią podstawę do budowania partnerskich stosunków Polski i Rosji.
Monika Godula (WP)