PolskaDo Doliny Strążyskiej wróciła niedźwiedzica

Do Doliny Strążyskiej wróciła niedźwiedzica

W Dolinie Strążyskiej w Tatrach znów pojawiła się niedźwiedzica nie wykazująca lęku przed ludźmi. W końcu kwietnia zwierzę, szukające pożywienia wśród turystów, zostało przepłoszone przez pracowników TPN gumowymi kulami.

09.05.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29

W ostatnich dniach niedźwiedzica wróciła do Doliny Strążyskiej. Zwierzę zostało zauważone przez grupę dzieci, które zachowały się szalenie nieroztropnie - pobiegły w stronę "misia". Na szczęście na miejscu byli tropiący zwierzę pracownicy TPN. Niestety, mimo licznych apeli wciąż panuje przekonanie, że "miś" to jest taki fajny zwierzak - komentuje jeden z pracowników parku.

Pod koniec kwietnia niedźwiedzica z dwójką dwuletniego potomstwa pojawiła się w Dolinie Strążyskiej. Zwierzęta podchodziły do ludzi na niebezpieczną odległość kilkunastu metrów. Zsynantropizowane, czyli zatracające strach przed ludźmi i szukające wśród nich pożywienia, zwierzęta zostały ostrzelane przez pracowników parku kauczukowymi pociskami. W ten sposób chciano przepłoszyć niedźwiedzie w głąb lasu i zniechęcić do szukania kontaktów z ludźmi, które dla jednych i drugich mogą być niebezpieczne.

W ubiegłym roku jeden z synantropizowanych niedźwiedzi, po przejściu na Słowację wpadł do kontenera na śmieci i - według oświadczenia władz tamtejszego parku narodowego - został wywieziony do ZOO. Pracownicy TPN apelują do turystów, aby nie pozostawiali pożywienia i opakowań na szlakach, unikali niedźwiedzi, nie drażnili ich, nie zachęcali do podejścia i nie fotografowali. Po napotkaniu zwierzęcia najlepiej spokojnie odejść - radzą. (aka)

tatryniedźwiedźdolina
Zobacz także
Komentarze (0)