Do czego prowadzi nadużywanie antybiotyków
Bakterie uodpornione na używane dziś leki to efekt nadużywania antybiotyków. Tak dowodzą badania przeprowadzone przez naukowców z brytyjskiego University of Bath. Testy były robione na próbkach, zawierających gronkowca złocistego z ośmkiu krajów. Wśród 101 próbek odnaleziono dziewięć odmian częściowo odpornych na działanie antybiotyków: metycyliny i wankomycyny - informuje "Rzeczpospolita"
Według naukowców kwestią czasu jest, kiedy bakterie uodpornią się całkowicie na działanie antybiotyków. Nabieranie przez nie odporności odbywa się na drodze mutacji. Ponieważ bakterie rozmnażają się bardzo szybko, tempo rozpowszechniania się niewrażliwości na antybiotyki jest bardzo wysokie - pisze "Rzeczpospolita".
Stosując antybiotyk na przykład przez okres krótszy, niż jest to wskazane lub też zażywając go bez potrzeby, pomaga się bakteriom uodpornić na jego działanie.
Naukowcy pracują wciąż nad rozwiązaniem problemu. Jednym z pomysłów jest "pigułka niszcząca antybiotyki". Kiedy łykamy antybiotyk, jego część pozostaje w organiżmi, wybijając przy okazji nieszkodliwe bakterie. Przy okazji te chorobotwórcze nabierają odporności. Nowo wynaleziony lek ma pomóc antybiotykowi w uwalnianiu się tam, gdzie trzeba.