ŚwiatDo 40 wzrosła liczba ofiar ataku na pozycje talibów w Pakistanie

Do 40 wzrosła liczba ofiar ataku na pozycje talibów w Pakistanie

Do 40 wzrosła liczba ofiar nalotu pakistańskich sił powietrznych na kryjówki talibów na obszarach plemiennych w północno-zachodniej części kraju - poinformowały władze w Islamabadzie. Operację lotnictwa zatwierdził premier Pakistanu Nawaz Sharif.

Do 40 wzrosła liczba ofiar ataku na pozycje talibów w Pakistanie
Źródło zdjęć: © AFP | Nazifullah Paradis

- Po trzech dniach powstrzymywania działań sił zbrojnych premier osobiście autoryzował naloty (...) To był jedyny sposób na danie nauczki talibom - podkreślił przedstawiciel rządu w rozmowie z agencją Reutera.

Matecznik talibów

Informacje o ofiarach wśród talibów potwierdził pakistański wywiad dodając, że celem ataku były m.in. obozy szkoleniowe prowadzone przez bojowników z Uzbekistanu i Tadżykistanu. - Co najmniej 40 bojowników zginęło w nalotach. Zbombardowaliśmy sześć różnych celów - powiedział przedstawiciel wywiadu.

Do nalotów doszło w Północnym Waziristanie - mateczniku talibów przy granicy z Afganistanem - dzień po tym, jak pakistańscy talibowie zaproponowali władzom centralnym rozejm w celu wznowienia rozmów pokojowych zawieszonych na początku tygodnia.

Według przedstawiciela pakistańskich sił bezpieczeństwa w ataku zginęli bojownicy, w tym cudzoziemcy, a także zostały zniszczone "olbrzymie składy broni i amunicji".

Nie ma rozejmu

W środę talibowie zaproponowali władzom w Islamabadzie rozejm, żądając w zamian gwarancji, że armia nie będzie atakowała pozycji rebeliantów.

Również w środę pakistańska armia poinformowała, że w ciągu ostatnich pięciu miesięcy z rąk talibów zginęło 114 żołnierzy. Z raportu wynika także, że od września 2013 roku w walkach z bojownikami życie straciło 308 cywilów i 38 funkcjonariuszy policji. Agencje prasowe zwracają uwagę, że Islamabad rzadko publikuje tego typu doniesienia, z reguły nie informując o skali strat podejmowanych działań zbrojnych.

Rozpoczęte 6 lutego rozmowy pokojowe zawieszono w poniedziałek, dzień po tym, jak talibowie przyznali się do obcięcia głowy 23 pakistańskim pogranicznikom, których przetrzymywali w niewoli przez ponad cztery lata.

Szef ugrupowania talibów Tahrik-i-Taliban Pakistan (TTP) z regionu plemiennego Mohmand napisał, że zabicie pograniczników było zemstą za śmierć bojowników, którzy byli przetrzymywani w aresztach w wielu częściach Pakistanu.

Odległy pokój

Rozmowy pokojowe nie doprowadziły do ograniczenia liczby zamachów. W ubiegły piątek TTP przyznało się do przeprowadzenia dzień wcześniej ataku na autobus przewożący pakistańskich policjantów w Karaczi, na południu kraju. W zamachu bombowym zginęło 12 funkcjonariuszy.

Łącznie w ostatnich dwóch tygodniach ok. 50 osób poniosło śmierć w atakach, do których przyznało się TTP lub które przypominają ataki przeprowadzane przez islamistów powiązanych z tym ugrupowaniem.

Z opublikowanego niedawno raportu Pakistańskiego Instytutu Studiów Pokojowych (PIPS) wynika, że w ubiegłym roku w Pakistanie miało miejsce 1700 zamachów terrorystycznych, z których ponad 60 proc. przeprowadziło TTP i ich sojusznicy.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
pakistanarmiatalibowie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)