Dlaczego rząd nie ułatwia rozwoju geoenergetyki?
Do 2025 r. w Polsce można, a nawet powinno
się zbudować ok. 300 zakładów geoenergetycznych, a do 2050 r. ok.
trzech tysięcy zakładów geoenergetycznych o dużej mocy, produkujących
energię elektryczną na poziomie 100-300 megawatów - pisze "Nasz
Dziennik".
03.06.2008 | aktual.: 03.06.2008 06:41
Czy przedstawiciele rządu utożsamiają się z samorządną, niepodległą i suwerenną Polską? Takie pytanie nasuwa się po ostatniej decyzji zarządu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, wstrzymującej realizację projektu budowy pierwszej w Polsce elektrociepłowni geotermalnej w Toruniu - podkreśla gazeta.
Przecież nasze olbrzymie zasoby energii geotermicznej, a także nowoczesna technologia pirolizy w złożu węgla mogą sprawić, że Polska do 2020 r. będzie samowystarczalna energetycznie. Dodatkowo elektrociepłownie geotermalne lub geotermiczne przyczyniłyby się do zmniejszenia zanieczyszczeń atmosfery, hydrosfery i litosfery oraz do poprawy zdrowotności społeczeństwa.
Gdyby rząd ułatwił rozwój geoenergetyki, tak jak obecnie ułatwia i finansuje import kosztownego gazu, to energia cieplna i elektryczna w Polsce mogłaby być nawet o 50% tańsza niż obecnie. Dlaczego więc blokowane są decyzje, które służą dobru Polaków? - pyta "Nasz Dziennik". (PAP)