Dlaczego Komenda na początku przyznał się do winy? "Niektórzy potwierdziliby, że ukrzyżowali Jezusa"
Śledczy wyjaśnią dlaczego Tomasz Komenda został skazany pomimo braku dowodów. - Jeśli potwierdzi się, że prokurator nie czytał akt, to jest to działalność kryminalna - mówi były oficer CBŚ.
16.03.2018 | aktual.: 16.03.2018 20:56
Tomasz Komenda został warunkowo zwolniony z więzienia, po tym jak spędził tam 18 lat za gwałt i zabójstwo, na które nie ma dowodów. Mężczyzna w dalszym ciągu jest winny, a łódzka prokuratura sprawdzi dlaczego trafił do więzienia.
- Wszystko zmierza do tego kierunku, że prokurator wycofuje się ze swoich oskarżeń. To ułomność pewnych czynności - mówi Telewizji Republika Jacek Wrona, były oficer CBŚ. - Nie sądzę, że nagle zawiązał się spisek, żeby posadzić pana Komendę - dodaje.
Sprawa 42-latka to nie jedyny taki przypadek. - Zdarzają się takie błędy, to nadzwyczajne sytuacje. Proszę zobaczyć, to nie była tylko jedna instancja. Jeśli potwierdzi się, że prokurator nie czytał akt, to jest to działalność kryminalna - twierdzi Wrona.
Początkowo Komenda przyznał się do winy, ale później zmienił zeznania. - Widziałem wpisy osób, które przyznawały się do ukrzyżowania Chrystusa. Ludzie składają zeznania w różnych stanach - opisuje były oficer CBŚ.
Źródło: telewizjarepublika.pl