Został skazany niesłusznie za gwałt. Sąd chce zawiesić mu karę
Prokuratura Krajowa rozpatrzy w czwartek wniosek o zawieszenie odbywania kary Tomaszowi K. Z kolei minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro wszczął śledztwo w sprawie niesłusznego skazania.
Jeżeli wrocławski sąd zdecyduje o zawieszeniu kary, to Tomasz K. wyjdzie na wolność. Wtedy będzie czekał aż Sąd Najwyższy wznowi postępowanie w sprawie gwałtu na 15-latce.
Nastolatka została zaatakowana w noc sylwestrową na przełomie 1996 i 1997 r. Została znaleziona na posesji naprzeciwko dyskoteki. Małgorzata K. zmarła na skutek odniesionych ran i wychłodzenia organizmu.
W 2003 r. K. został skazany na 15 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna przyznał się do gwałtu, jednak później zmienił zeznania i odwołał się od wyroku. Sąd Apelacyjny podwyższył mu karę więzienia do 25 lat. "Dowody go bezspornie obciążają" - argumentował wtedy sąd.
W 2017 r. wznowiono śledztwo w sprawie. Prokurator Robert Tomankiewicz poinformował, że zebrano dowody świadczące o tym, że K. jest niewinny. W czerwcu zatrzymano Ireneusza M. jedynego podejrzanego w tej sprawie.
W czwartek prokurator generalny Zbigniew Ziobro polecił wszcząć śledztwo w sprawie skazania Tomasza K.