Die Welt: Reparacje przynoszą więcej szkód niż korzyści

Po Grecji i Polsce, reparacji od Niemców domagają się też kraje bałtyckie. "Die Welt” posługuje się przykładami z przeszłości, by ostrzec przed "dramatycznymi” skutkami roszczeń, włącznie z rozpadem Unii Europejskiej.

Poseł PiS Arkadiusz Mularczyk przewodniczy parlamentarnemu zespołowi ds. reparacji. Nie uważa, żeby ta kwestia została zamknięta
Źródło zdjęć: © PAP | Jakub Kamiński
Magdalena Nałęcz-Marczyk

Publicysta "Die Welt” Sven Felix Kellerhoff zwraca uwagę na rosnącą liczbę krajów domagających się od Niemiec reparacji wojennych. Po Grecji i Polsce takie roszczenia zgłosiły kraje bałtyckie. "Moraliści i populiści są zgodni (co do zasadności roszczeń), lecz skutki zaspokojenia tych roszczeń byłyby dramatyczne” – ostrzega autor komentarza.

"Kto wyrządził szkodę, musi ją naprawić” – pisze Kellerhoff zaznaczając, że jest to rozsądna zasada obowiązująca w państwach prawa. Gdy jednak widać, że zadośćuczynienie wyrządziłoby szkody, które przewyższyłyby korzyści wynikające z naprawienia strat, wtedy rozsądniej jest poszukać kompromisu.

Polacy domagają się nierealnych sum

Dziennikarz "Die Welt” pisze, że Niemcy stały się ostatnio "notorycznym celem roszczeń reparacyjnych”. Grecja i Polska domagają się "nierealnych sum”. Jeżeli Niemcy zgodzą się na to, wkrótce ustawi się kolejka "półtora tuzina” państw, które w czasie wojny były okupowane przez Niemcy.

Zobacz także: Dziecięce buciki dla Jarosława Kaczyńskiego. Goście w studio podzieleni

Kellerhoff przypomina stanowisko niemieckiego rządu, że wszystkie roszczenia reparacyjne zostały ostatecznie zamknięte traktatem 2+4 z 1990 r.

Nie prawo, lecz moralna presja

"Greckim i polskim populistom nie chodzi jednak o prawo międzynarodowe, lecz o moralną presję, która ma skłonić Niemcy do zmiany stanowiska” – pisze publicysta.

Zdaniem Kellerhoffa w przypadku dojścia w Niemczech do władzy rządu lewicowego (SPD-Zieloni-Lewica) istnieje niebezpieczeństwo, że ugnie się on przed żądaniami poszkodowanych krajów. Szczególnie Zielonym trudno zrozumieć, że "w polityce zagranicznej nie ma miejsca na moralność”.

Reparacje mają "dwojaki charakter” – "z jednej strony chodzi w nich o naprawę konkretnych szkód materialnych, z drugiej zaś o upokorzenie pokonanego przeciwnika”. "Krajom, które w przeszłości otrzymały reparacje, rzadko wyszły one na zdrowie” – ostrzega Kellerhoff.

Negatywne skutki reparacji

Publicysta "Die Welt” opisuje negatywne skutki reparacji, jakich w 1871 r. od pokonanej Francji zażądał kanclerz Otto von Bismarck. Paryż musiał zapłacić w ciągu kilku lat pięć miliardów franków w złocie. Kontrybucja pogłębiła odwieczną wrogość między obu krajami i doprowadziła do kolejnej wojny w 1914 r. W Niemczech potężny zastrzyk gotówki doprowadził do przegrzania koniunktury i do krachu na rynku w 1873 r.

Po I wojnie światowej Francja domagała się odwetu – Niemcy zostały zobowiązane do zapłacenia "astronomicznych” sum – 132 mld marek w złocie. Gospodarczy kryzys wyniósł do władzy narodowych socjalistów, którzy zlikwidowali demokrację. Skutki są dobrze znane – podkreśla Kellerhoff.

Reparacje mogą zniszczyć UE

"Miejmy nadzieję, że w Europie nie dojdzie do nowej wojny, i że nawet aktualne roszczenia Polski i Grecji tego nie zmienią. Z pewnością jednak euro i Unia Europejska rozpadłyby się, gdyby oba te kraje blokowały pracę Brukseli, dopóki Niemcy nie uznają rzekomych zobowiązań reparacyjnych” – pisze Kellerhoff.

"Równocześnie doszłoby do wzrostu resentymentów, a skutkiem byłby ogromy wzrost nacjonalizmu” – ostrzega "Die Welt”.

Niemieccy turyści przestaliby odwiedzać Grecję, a polscy pracownicy przestaliby być mile widziani w RFN, co oznaczałoby utratę możliwości atrakcyjnych zarobków. Wszystko to może stać się faktem, nawet gdy Grecja i Polska nie uzyskają od Niemiec ani jednego euro.

Gdyby Niemcy pomimo wszystko wypłaciły reparacje, w krajach będących beneficjentami doszłoby do przegrzania koniunktury, jak w Niemczech po 1871 roku. W Grecji istotną część niemieckich świadczeń i tak pochłonęłaby korupcja, tak jak w przypadku indywidualnych odszkodowań wypłacanych w latach 1950-1960.

„Tak czy siak – reparacje są błędną drogą, tym bardziej, że od wojny dzielą nas już dwa pokolenia – podsumowuje Kellerhoff w komentarzu opublikowanym w "Die Welt”.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Flaga Wagnerowców na granicy. Estonia wyśmiała zdarzenie
Flaga Wagnerowców na granicy. Estonia wyśmiała zdarzenie
Ogromne protesty w Serbii. Prezydent zapowiedział spełnienie żądań
Ogromne protesty w Serbii. Prezydent zapowiedział spełnienie żądań
Obława policji w Smogorzewie. Na drodze leśnej padły strzały
Obława policji w Smogorzewie. Na drodze leśnej padły strzały
Inwazja na Tajwan? "Xi Jinping jest świadomy konsekwencji"
Inwazja na Tajwan? "Xi Jinping jest świadomy konsekwencji"
Wyniki Lotto 02.11.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 02.11.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Inwestycja na cmentarzu. Akademia KGB na dawnej nekropolii
Inwestycja na cmentarzu. Akademia KGB na dawnej nekropolii
Minister rolnictwa reaguje na oświadczenie Telusa. "Jestem załamany"
Minister rolnictwa reaguje na oświadczenie Telusa. "Jestem załamany"
Wypadek podczas pościgu. Jest nowy komunikat policji
Wypadek podczas pościgu. Jest nowy komunikat policji
Dramatyczny finał poszukiwań. Ciała braci na dnie jeziora
Dramatyczny finał poszukiwań. Ciała braci na dnie jeziora
Działo się 2 listopada: groźby USA, atak hakerski i oświadczenie Telusa
Działo się 2 listopada: groźby USA, atak hakerski i oświadczenie Telusa
"Brednie u Rymanowskiego". Okładka gazety wywołała kontrowersje
"Brednie u Rymanowskiego". Okładka gazety wywołała kontrowersje
Nadchodzi bardzo duże ochłodzenie. Podano, kiedy się zacznie
Nadchodzi bardzo duże ochłodzenie. Podano, kiedy się zacznie