PolskaDewódzki: nie zgadzam się z tym, że młodzi ludzie opuszczają Polskę i nie wracają

Dewódzki: nie zgadzam się z tym, że młodzi ludzie opuszczają Polskę i nie wracają

"Jeszcze nie jest to raj, ale kocham ten kraj. W jego rytm będzie bić moje serce" - tymi słowami
zaczyna się piosenka zawarta w spocie promującym akcję Platformy Obywatelskiej. Jej wykonawcą jest znany muzyk Jacek Dewódzki. - Z jednej strony piosenka ta tworzona jest na kampanię PO, zaś z drugiej, jako zwykły utwór - stwierdza w rozmowie z WP były wokalista grupy Dżem. Czy artyści powinni angażować się w promocję partii politycznych? - Mieszkamy w tym kraju i możemy sympatyzować z danym ugrupowaniem - zaznacza.

Dewódzki: nie zgadzam się z tym, że młodzi ludzie opuszczają Polskę i nie wracają
Źródło zdjęć: © PAP | Jacek Urbaniak

Jacek Dewódzki przekonuje, że bycie artystą i obywatelem angażującym się w sprawy społeczne i polityczne, traktowane jest przez niego na równi. - Postrzegam siebie jako osobę, której zależy na szukaniu jak najlepszego rozwiązania, po to, by w Polsce żyło się po prostu dobrze - dodaje.

- Przez wiele lat byłem nauczycielem przysposobienia obronnego w Niepołomicach. Jednak gdy zlikwidowali mój przedmiot, uznałem, że zrobię coś dobrego i zaśpiewałem tę piosenkę - stwierdza Dewódzki.

Jak twierdzi muzyk, polska polityka przypomina show biznes. - Posłowie często pokazują się w gwiazdorskich odsłonach - ocenia. Artysta przyznaje, że z powodu uczestniczenia w licznych trasach koncertowych, nie zawsze może być na bieżąco z informacjami ze świata polityki.

W życiu Dewódzkiego był czas, w którym nie brał udziału w wyborach. - Nie dlatego, że nie chciało mi się. Po prostu nie wiedziałem na kogo mam zagłosować. Poza tym wybory są głównie w niedzielę, czyli wtedy, kiedy z reguły jestem na koncercie i daleko od miejsca zamieszkania - dodaje.

Jak twierdzi muzyk, niegdyś popierał Polskie Stronnictwo Ludowe. - Mieszkam na wsi i bliższe były mi klimaty związane z tą partią. Jednak teraz zacząłem sympatyzować z Platformą Obywatelską - zaznacza.

W Polsce artyście "podoba się wszystko". - Można byłoby szukać rzeczy, które mnie drażnią. Nie mogę pogodzić się z tym, że nie pracuję już jako nauczyciel. Nie popieram również tego, że młodzi ludzie opuszczają państwo i nie chcą wracać. Z drugiej strony jest to dla mnie zrozumiałe, każdy zawsze chce mieć więcej - twierdzi.

Dewódzki zastanawia się, czy weźmie udział w referendum. Jak uznaje "jest z nim spore zamieszanie". - Wiadomo, że jak zapyta się napotkanego na ulicy przechodnia "czy oddasz swoje pieniądze na finansowanie partii politycznych?", każdy powie, że nie da - wyjaśnia.

Wokalista w rozmowie z WP odniósł się także do przeprowadzanych sondaży na temat polityków i ich partii. Jego zdaniem "z reguły okazuje się, że statystyka nie ma racji". - Różne raporty można porównać do sytuacji spotykanych w branży muzycznej. Często jest tak, że największymi przebojami stają się piosenki zapomniane. Natomiast te nowe, dopieszczone nie mają uznania - dodaje.

Poniżej spotu reklamowego PO na youtube.com, zamieszczona jest informacja, że "akcja Kocham Polskę została zainspirowana działaniami Polaków, którzy nie zgadzają się na to, aby mówić o Polsce jako kraju zgliszczy i ruin. Pierwszy raz od setek lat nadrabiamy zaległości rozwojowe. Pierwszy raz jesteśmy w sytuacji, gdzie zrównanie jakości życia Polaków z krajami zachodu jest osiągalne w konkretnym czasie. Motywuje nas dodatkowo świadomość jak wiele jeszcze do zrobienia, dla dobrej zmiany, która opierać się będzie na mądrym kontynuowaniu naszego wspólnego wysiłku w budowaniu Polski".

Jak się Państwo do tego odniosą?

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (339)