Detektywi bez archiwów
Detektywi będą musieli zniszczyć dane
osobowe zebrane w czasie prowadzenia sprawy bezpośrednio po jej
zakończeniu - zdecydowali członkowie sejmowej Komisji
Administracji i Spraw Wewnętrznych.
Ta poprawka wprowadzona do projektu nowelizacji ustawy o usługach detektywistycznych ma zapobiegać tworzeniu przez nich archiwów.
W środę komisja rozpatrywała poprawki zgłoszone do rządowego projektu nowelizacji. Przyjęła dwie z nich, przy czym jedną o charakterze redakcyjnym.
Odrzuciła propozycję Stanisława Gudzowskiego (LPR), by osoba ubiegająca się o licencję detektywa miała skończone 25 lat i wykształcenie wyższe. Poseł przekonywał, że jego zdaniem osoba 21- letnia i ze średnim wykształceniem nie będzie w stanie rzetelnie zdać egzaminu w celu uzyskania licencji. Obejmuje on bowiem zagadnienia z zakresu m.in. organizacji i funkcjonowania organów wymiaru sprawiedliwości, przestrzegania prawa, ochrony informacji niejawnych, danych osobowych, kryminalistyki, kryminologii i wiktymologii oraz psychologii sądowej.
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Tadeusz Matusiak powiedział, że jego zdaniem osoby 21-letnie są wystarczająco dojrzałe psychicznie, by ubiegać się o taką licencję.
Gudzowski proponował też wydłużenie okresu, w którym osoba zwolniona dyscyplinarnie m.in. z policji, Straży Granicznej, Agencji Wywiadu, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Biura Ochrony Rządu nie mogłaby się ubiegać o taką licencję, z 5 do 10 lat. Strona rządowa podkreśliła jednak, że w wielu przypadkach mogłoby to być zbyt restrykcyjne rozwiązanie, ponieważ zwolnienie dyscyplinarne może nastąpić np. w wyniku "wypicia piwa" czy innych drobnych przewinień.
Projekt nowelizacji trafił do sejmowej komisji w listopadzie ubiegłego roku. Wprowadza m.in. pojęcia "tajemnicy detektywa" na wzór tajemnicy dziennikarskiej. Na mocy tego zapisu detektywi będą mogli chronić swoich informatorów, obecnie taka tajemnica może być uchylona przez prokuratora.
Projekt nowelizacji ogranicza też dostęp do danych z rejestru detektywów. Ma być on jawny tylko w zakresie potwierdzenia posiadania przez sprawdzaną osobę uprawnień detektywa. Pozostałe dane będą mogły być udostępnione jedynie sądom, prokuraturom oraz organom administracji państwowej.
Projekt nakłada też na detektywów obowiązek "zachowania należytej staranności i rzetelności, a zwłaszcza sprawdzenia zgodności z prawdą uzyskanych informacji".
Łagodzi także warunki wydawania zezwoleń na działalność detektywistyczną. Zakłada możliwość ich wydawania nawet w przypadku zalegania przedsiębiorcy z opłatami, podatkami, składkami na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne, pod warunkiem że uzyska on zgodę na odroczenie tych spłat lub rozłożenie ich na raty.
Umożliwia też obywatelom państw Unii Europejskiej starania o uzyskanie licencji bez biegłej znajomości języka polskiego. Od detektywów z krajów UE nie będzie też wymagane zdanie polskiego egzaminu na licencję detektywa (chyba że będą chcieli uzyskać "polskie" uprawnienia). Ich kwalifikacje do wykonywania tzw. zawodów regulowanych będą uznawane na terenie Polski.