Deszcz, mgła i wichury. Zobacz, co nas czeka w pogodzie w przyszłym tygodniu
Po słonecznej i ciepłej aurze, która towarzyszyła nam ostatnio, pozostały już tylko wspomnienia. O ile weekend może być jeszcze gdzieniegdzie pogodny, o tyle nadchodzący tydzień na mapach pogody rysuje się niezbyt optymistycznie.
19.10.2018 | aktual.: 19.10.2018 11:39
Polska dostała się pod wpływ niewielkiego wału wyżowego, który podesłał do nas front atmosferyczny z północnego zachodu. Zaczęło za nim napływać do naszego kraju chłodniejsze powietrze polarnomorskie. Efekt? O poranku w wielu miejscowościach centralnej Polski słupek rtęci na termometrach wskazywał mniej niż 10 stopni Celsjusza.
W sobotę i niedzielę w większości kraju będzie pochmurno, tylko gdzieniegdzie mogą pojawić się przejaśnienia. Wilgoć w powietrzu oznaczać będzie większe prawdopodobieństwo wystąpienia mgieł i zamgleń. Będzie chłodno. Termometry wskazywać będą od 11 stopni na Pomorzu do 14 stopni na południu i zachodzie Polski.
Sytuacja drastycznie zmieni się po weekendzie. Do głosu dojdzie rozległy wyż znad Atlantyku i niemal natychmiast sprowadzi do nas cykliczne fronty oraz niże. W poniedziałek na przystawkę będziemy mieli do czynienia z frontem atmosferycznym, który przyniesie opady deszczu. Zaraz po nim w kolejce szykują się kolejne układy niżowe przemierzające Skandynawię, które skierują do nas solidną porcję chmur oraz opadów.
Na domiar złego w środku tygodnia dostaniemy się znów pod wpływ prądu strumieniowego (spodziewana prędkość wiatru na wysokości 9 km nad powierzchnią ziemi to 160 km/h), po którym zjeżdżać będą głębsze bądź płytsze niże. Oddziaływanie rozległego wyżu przy jednoczesnej bliskości ośrodków niżowych, wróży nagłe zmiany ciśnienia. Będzie więc mocniej wiać. W środku tygodnia na Pomorzu porywy wiatru osiągać mogą prędkość do 90 km/h. W centrum Polski wiać będzie z prędkością do 70 km/h.
Dość szybko spadające ciśnienie da się we znaki meteopatom. Będziemy senni i śpiący, będziemy mieć problemy z koncentracją.
Pod koniec tygodnia do Polski spłynie jeszcze chłodniejsza masa powietrza. Niże z chłodnymi frontami przyniosą opady deszczu ze śniegiem i śniegu. W najcieplejszym momencie dnia słupek rtęci będzie wskazywał maksymalnie 5 stopni.