Desperat wyskoczył z okna sądu, zginął na miejscu
Mężczyzna wyskoczył z okna trzeciego piętra budynku sądu w Tarnowie. Poniósł śmierć na miejscu - poinformował rzecznik małopolskiej straży pożarnej Andrzej Siekanka. Według ustaleń Polskiej Agencji Prasowej, tarnowianin miał zaległości czynszowe.
24.09.2010 | aktual.: 25.09.2010 09:33
Trzy dni wcześniej tarnowski sąd w wydziale cywilnym nakazał mężczyźnie zapłacenie zaległości czynszowych wobec spółdzielni mieszkaniowej w wysokości ponad 8 tys. zł.
- Wyrok jakich wiele. Sąd rozłożył pozwanej rodzinie spłatę zaległego czynszu na 25 rat i zwolnił od kosztów sądowych - powiedział rzecznik Sądu Okręgowego w Tarnowie sędzia Marek Długosz.
Jak wynika z ustaleń PAP, rodzina prawdopodobnie płaciła czynsz w sposób nieregularny.
W piątek, w trzy dni po wyroku, mężczyzna przyszedł do sądu. Wszedł na salę, gdzie zapadł niekorzystny dla niego wyrok i zakłócał rozprawę, prowadzoną przez tego samego sędziego, który wydawał wyrok w jego sprawie. Rozprawa dotyczyła takiej samej sprawy.
Gdy na salę wkroczyła wezwana policja sądowa, mężczyzna wyskoczył przez okno.