Desperacka próba 50‑latka z Włoch. Ze sztucznym ramieniem udał się na szczepienie
Do nietypowej sytuacji doszło we Włoszech. Mężczyzna chciał otrzymać zaświadczenie o zaszczepieniu się przeciwko COVID-19. 50-latek próbował jednak uniknąć przyjęcia preparatu przeciwko koronawirusowi. W związku z tym wpadł na pomysł, aby użyć sztucznego ramienia. O sprawie została zawiadomiona policja.
Do zdarzenia doszło w punkcie szczepień w Biella w północno-zachodnich Włoszech - przekazał serwis wantedinrome.com. 50-latek zgłosił się na szczepienie przeciwko COVID-19.
Mężczyzna nie chciał przyjąć preparatu, ale potrzebował certyfikatu covidowego. Dlatego zakrył swoje ramię silikonową formą. 50-latek uważał, że medycy nie zorientują się, że coś jest nie tak.
Zobacz też: Polska szykuje się na piątą falę COVID-19? Rzecznik MZ wyjaśnia
Włochy. Ze sztucznym ramieniem przyszedł na szczepienie
Pielęgniarki zorientowały się jednak, że nie jest to prawdziwa ręka. Pacjenta poproszono o podwinięcie koszulki. Wtedy prawda wyszła na jaw, a desperacka próba 50-latka nie zdała egzaminu.
W rozmowie z lokalnymi mediami jedna z medyczek przekazała, że po tym, jak podwinęła rękaw koszuli mężczyzny, zauważyła, że skóra pacjenta jest "gumowata i zimna", a jej pigment "zbyt jasny" - dodało BBC.
Wtedy też mężczyzna poprosił personel medyczny o to, aby sprawa nie została ujawniona. Wezwano jednak policję. Śledczy prowadzą śledztwo w tej sprawie. Lokalni urzędnicy skrytykowali pomysł 50-latka.
Zagraniczne media dodały, że motywem mężczyzny było uzyskanie certyfikatu, który potwierdza zaszczepienie przeciwko COVID-19. Przypomnijmy, że Włochy przygotowują się do zaostrzenia restrykcji wobec osób niezaszczepionych.
Szczepienia przeciwko COVID-19. Raport polskich służb
Polskie Ministerstwo Zdrowia opublikowało dane dotyczące zgonów z powodu COVID-19 wśród osób, które się zaszczepiły.
Jak się okazuje, wśród wszystkich zgonów osób zakażonych koronawirusem 6,73 proc. to osoby, które się zaszczepiły.
Resort zdrowia przekazał, że nie są to zgony związane z zaszczepieniem się, a także, że do śmierci doszło po upływie 14 dni od pełnego zaszczepienia się.
Źródło: wantedinrome.com, BBC, Ministerstwo Zdrowia