Trwa ładowanie...
d3th1nc
06-04-2010 18:30

Desperacja straży: przyjęli podpalacza, bo brak chętnych

Niemiecka straż pożarna przyjęła w swoje szeregi... skazanego podpalacza. Strażacy z miejscowości Edersleben w Saksonii-Anhalt tłumaczą swoją decyzję brakiem personelu.

d3th1nc
d3th1nc

20-letni mężczyzna wzniecił w 2007 roku w Edersleben sześć pożarów. Straty wyniosły 36 tysięcy euro. W ubiegłym roku został skazany na dwa lata w zawieszeniu.

Przed sądem przyznał się do zarzucanych mu czynów. Jak mówił, podpalał, by zyskać uznanie strażaków. Jako członek ochotniczej młodzieżowej straży pożarnej pomagał w gaszeniu roznieconych przez siebie pożarów.

Teraz zgłosił się do straży i mimo trwającego okresu zawieszenia został przyjęty. - Nie mamy ludzi. Każdy chętny jest mile widziany - tłumaczy tę decyzję szef jednostki w Edersleben. Dodaje, że zasięgnął w tej sprawie rady burmistrza miasteczka.

Przyjęcie byłego podpalacza w szeregi straży pożarnej skrytykowało ministerstwo spraw wewnętrznych Saksonii-Anhalt. Jego rzecznik przyznał jednak, że w tej sprawie decyzja należy do władz gminy, a od strony prawnej nie było żadnych przeszkód.

d3th1nc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3th1nc
Więcej tematów