Leopardy i Abramsy na celowniku Rosjan. Jest nagroda
Moskwa wciąż nie może się otrząsnąć po tym, gdy Zachód w ubiegłym tygodniu ogłosił, że do Ukrainy trafi kilkaset nowoczesnych czołgów. Jedna z rosyjskich firm, aby przypodobać się Kremlowi, wyznaczyła nawet wysokie nagrody za zniszczenie lub przejęcie Leoparda lub Abramsa. Najwięcej dostaną ci, którzy jako pierwsi unieszkodliwią niemiecki lub amerykański czołg.
Jak podaje serwis "Ukraińska Prawda", płacić za zniszczenie zachodniego ciężkiego uzbrojenia zobowiązało się przedsiębiorstwo "Fores", które specjalizuje się w konstrukcji szybów naftowych.
Za zniszczenie pierwszego Leoparda lub Abramsa firma ta oferuje 5 milionów rubli (około 310 tys. złotych - red.), a za każdy kolejny - 500 tys. rubli (około 31 tys. zł)
"Fores" przekazał ponadto, że zapłaci też za zestrzelenie każdego myśliwca F-15 oraz F-16, jeśli w przyszłości trafią do ukraińskiej armii. W tym przypadku nagroda za każdy samolot wynosi 15 milionów rubli (około 930 tys. zł).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: żołnierze z Białorusi? Gen. Skrzypczak o Łukaszence
Zachodnie czołgi trafią na front
Kluczowe decyzje w sprawie dostarczenia Ukrainie nowoczesnych czołgów zapadły w środę.
Tego samego dnia prezydent USA Joe Biden poinformował o następnej transzy pomocy dla Ukrainy i oficjalnie ogłosił przekazanie 31 czołgów M1 Abrams.
Szacuje się, że łącznie na front może trafić nawet kilkaset zachodnich czołgów.
Źródło: "Ukraińska Prawda"