Deportowany z Norwegii Polak przesłuchiwany w prokuraturze w Łodzi
Deportowany z Norwegii Polak trafił w poniedziałek rano do łódzkiej prokuratury apelacyjnej. 23-latek jest podejrzewany o działalność terrorystyczną i prawdopodobnie jeszcze w poniedziałek, po przesłuchaniu, usłyszy zarzuty w tej sprawie - informuje TVP Info.
W niedzielę rzecznik łódzkiej prokuratury apelacyjnej i rzecznik ABW poinformowali, że zatrzymano Polaka w związku ze śledztwem dotyczącym działalności o charakterze terrorystycznym.
- Tak, potwierdzam zatrzymanie takiej osoby, w związku ze śledztwem prowadzonym przez ABW wspólnie z Prokuraturą Apelacyjną w Łodzi - powiedział rzecznik Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Maciej Karczyński.
Rzecznik łódzkiej PA Jarosław Szubert wyjaśnił, że "mężczyzna jest na razie zatrzymany w charakterze podejrzewanego". - Śledztwo dotyczy przestępczości związanej z działalnością terrorystyczną. Zatrzymany został na terenie Polski. Czynności z jego udziałem zostaną przeprowadzone w PA w Łodzi - powiedział Szubert.
Z Norwegii do Polski
Koordynator służb specjalnych Marek Biernacki powiedział - pytany o zatrzymanie Polaka - że jest szereg operacji ABW i służby działają skutecznie. - Ta osoba była stale monitorowana przez służby, mimo że była w Norwegii - przez służby partnerskie i przez nas - dodał.
- Staramy się monitorować wszystkie osoby, które uważamy za niebezpieczne, które przeszły konwersję na radykalny islam, które uczestniczyły w wojnie w Syrii - zaznaczył. - W ostatnim czasie nie tylko ta operacja była przeprowadzana - dodał, nie ujawniając czego dokładnie operacje dotyczyły.
Według mediów Polak we wrześniu został zatrzymany w Norwegii. Rzecznik ABW informował wtedy, że Agencja od kilku miesięcy współpracowała z Norwegami w tej sprawie, byli też w tym kraju po zatrzymaniu Polaka.
Z nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł zbliżonych do śledztwa wynika, że Polak z obozu dla uchodźców w Norwegii trafił na lotnisko w Warszawie i tu został zatrzymany. Następnie przewieziono go do Łodzi.
Informacje o zatrzymaniu podało radio Zet. Według stacji we wrześniu mężczyzna został w Norwegii aresztowany za złamanie prawa migracyjnego, a kilka miesięcy wcześniej zatrzymano go pod zarzutem działalności terrorystycznej na terytorium Syrii od marca 2014 do kwietnia 2015 roku - grozi mu za to do 6 lat więzienia, 23-latek nie przyznał się do winy.