Departament Obrony szuka zaginionych żołnierzy USA w Polsce. IPN pomoże
Instytut Pamięci Narodowej, we współpracy z Departamentem Obrony, będzie szukać amerykańskich pilotów i jeńców wojennych zaginionych w Polsce. Wielu z nich walczyło w Polsce w czasie II wojny światowej.
Jak donosi "Rzeczpospolita", chodzi o poszukiwanie miejsc, gdzie mogą znajdować się szczątki amerykańskich żołnierzy. Na liście zaginionych w czasie II wojny światowej żołnierzy na terenie Polski znajduje się ponad 1000 nazwisk. To m.in. piloci bombowców zestrzelonych w trakcie misji bojowych.
Strony polska i amerykańska ustaliły warunki współpracy w poniedziałek. Z wiceprezesem IPN Krzysztofem Szwagrzykiem spotkali się wtedy przedstawiciele Defense Prisoner of War/Missing in Action Accounting Agency (DPAA). To rządowa agencja podległa Departamentowi Obrony Stanów Zjednoczonych.
Amerykanie poszukają u siebie Polaków
Na spotkaniu ustalono, że IPN pomoże Amerykanom w przeszukiwaniu archiwów pod kątem możliwych miejsc spoczynku żołnierzy amerykańskich. Wsparcia udzielą też nasi archeolodzy, antropolodzy czy specjaliści medycyny sądowej. Strona amerykańska w zamian pomoże odszukać polskich żołnierzy, którzy po wojnie znaleźli się w USA.
W najbliższych tygodniach zostanie podpisane porozumienie o współpracy pomiędzy obydwiema instytucjami. Pierwsze wspólne prace planowane są na czerwiec tego roku.
Piloci USA zestrzeleni na Zachodzie
Amerykanie szukają w Polsce śladów swoich żołnierzy od sześciu lat. Sprawdzili już ok. 100 miejsc spoczynku. Poszukiwania skupiły się na zachodnich częściach kraju.
Piloci USA uszestniczyli w nalotach niemieckich zakładów w okolicach Kędzierzyna-Koźla (Opolskie), Wrocławia (Dolnośląskie), Szczecina (Zachodniopomorskie) i Kostrzyna nad Odrą (Lubuskie). Brali też udział w bombardowaniu Polic.
W Lubuskiem mogło zginąć w latach 1944-1945 około 20 lotników amerykańskich.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl