"Kumpel Putina" ma kłopoty. Prawnik wydał oświadczenie

Gerard Depardieu został oskarżony o napaści seksualne przez dwie kobiety. Francuski aktor nie pojawi się na poniedziałkowej rozprawie sądowej. Jak poinformował jego adwokat Jeremie Assous, przyczyną są problemy zdrowotne artysty.

Gerard Depardieu nie pojawi się w sądzie
Gerard Depardieu nie pojawi się w sądzie
Źródło zdjęć: © Getty Images | Tristar Media
oprac. JUL

75-letni Depardieu zaprzecza zarzutom dotyczącym zdarzeń, do których miało dojść na planie filmowym w 2021 roku. Jego obrońca zapowiedział, że będzie prosił o przełożenie rozprawy na inny termin, ponieważ aktor "chce przyjść i się wypowiedzieć".

Poważne oskarżenia

Jedna z oskarżycielek, scenografka pracująca przy filmie "Les volets verts" ("Zielone żaluzje") w reżyserii Jeana Beckera, twierdzi, że Depardieu dopuścił się wobec niej napaści seksualnej, agresji oraz zniewag podczas realizacji produkcji. Kobieta złożyła skargę w lutym 2023 roku, opisując, że aktor miał ją "brutalnie złapać" i "obmacywać talię, brzuch i biust". Ponadto miał zwracać się do niej w sposób obsceniczny i oświadczył, że ją zgwałci.

Drugie oskarżenie pochodzi od asystentki produkcji tego samego filmu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Lawina oskarżeń

Maksymalna kara, jaka grozi aktorowi w przypadku uznania winy, to pięć lat pozbawienia wolności oraz grzywna w wysokości 75 tysięcy euro.

Depardieu, który zdobył międzynarodową sławę i zagrał w ponad 200 filmach, przez lata był uznawany za ikonę francuskiego kina.

W ciągu ostatnich sześciu lat kolejne kobiety oskarżyły go o napaści seksualne. Jesienią 2023 roku aktor zaprzeczył wszystkim zarzutom w liście otwartym opublikowanym na łamach dziennika "Le Figaro".

Źródło artykułu:PAP
gerard depardieuprzestępstwo seksualnegwałt
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (104)