Dennis Rodman jedzie na szczyt Trump-Kim w Singapurze
Była gwiazda NBA i przyjaciel Kim Dzong Una Dennis Rodman pojedzie do Singapuru na spotkanie przywódców USA i Korei Północnej. Nie jest jasne, jaką rolę będzie odgrywał.
09.06.2018 | aktual.: 09.06.2018 14:39
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Były koszykarz Chicago Bulls ogłosił swój wyjazd na Twitterze. Zapowiedział, że wesprze "swoich przyjaciół Donalda Trumpa i Marszałka Kim Dzong Una" w jakikolwiek sposób będą tego potrzebować.
Jaka będzie to pomoc? Nie wiadomo. Pytany o Rodmana, Trump mówił w piątek, że nie został zaproszony. Rodman zapewne wykorzysta więc wyjazd do promocji siebie i firmy, która sponsoruje jego wyjazd. To producent kryptowaluty, której symbolem jest liść konopi indyjskich.
Była gwiazda NBA znana jest z kultywowania przyjaźni z północnokoreańskim despotą. Kilkakrotnie gościł w Pjongjangu, zaś w 2014 roku zorganizował tam mecz koszykarski, później trenował też koreańską drużynę narodową mężczyzn i kobiet.
Ale koszykarza łączą związki także z Trumpem. Dwukrotnie wystąpił w jego reality show "Celebrity Apprentice", a w czasie kampanii wyborczej popierał go w wyścigu do prezydentury. Od początku spekulowano, że kontrowersyjna postać może stać się nieformalnym pośrednikiem między dwoma przywódcami. W 2017 roku odbył swoją ostatnia podróż do Korei Północnej, zapowiadając, że chce w ten sposób otworzyć drzwi do dialogu.
"Rok temu dałem książkę 'Art of the Deal' ministrowi Kimowi Il Gukowi w Pjongjangu. Mam nadzieję, że wszyscy ją przeczytają przed historycznym szczytem w Singapurze 12 czerwca. Mamy najlepszego negocjatora w historii, który pokaże, jak się to robi" - napisał Rodman na Twitterze.
Rodman nie jest jedyną barwną postacią, która zapowiedziała swój udział w singapurskim szczycie. Pojedzie tam także uważany za nieoficjalnego rzecznika prasowego Trumpa, dziennikarz Fox News Sean Hannity oraz były doradca prezydenta Sebastian Gorka, zwolniony w ubiegłym roku.
Spotkanie Trumpa z Kim Dzong Unem odbędzie się 12 czerwca. Tematem rozmów będzie północnokoreański program atomowy. Administracja Trumpa liczy na przekonanie Pjongjangu do "kompletnej i weryfikowalnej denuklearyzacji". Większość ekspertów jest jednak sceptyczna co do perspektyw uzyskania takich ustępstw przez Trumpa.