Ukrainiec demolował auta w Warszawie. Minister ujawnia okoliczności

Nowe fakty w sprawie ukraińskiego tiktokera Crawly'ego, który w listopadzie skakał po samochodach na jednym z warszawskich parkingów. Jak ujawnił wiceszef MSWiA Czesław Mroczek, policjanci zajmujący się sprawą planują zakończenie czynności wyjaśniających. I nie skierują wniosku o ukaranie.

Sprawą demolowania samochodów przez ukraińskiego tiktokera zajęłSprawą demolowania samochodów przez ukraińskiego tiktokera zajęła się stołeczna policja
Źródło zdjęć: © YouTube | YouTube
Sylwester Ruszkiewicz

Przypomnijmy: 9 listopada 2024 r. w mediach społecznościowych pojawiły się nagrania z udziałem kontrowersyjnego tiktokera o pseudonimie Crawly. Widać na nich, jak mężczyzna razem ze znajomymi krąży po ulicach Warszawy, demoluje samochody, rozpyla zawartość gaśnicy w stronę jednego ze zgromadzonych i krzyczy w metrze.

Crawly to pseudonim ukraińskiego tiktokera Vladyslava O., który od kilku miesięcy kręcił swoje filmiki w warszawskich galeriach handlowych, przeszkadzając przy tym obsłudze sklepów i klientom. Mężczyzna w przebraniu charakterystycznego zielonego gnoma, często w towarzystwie innych osób, "szturmował" różne sklepy i punkty usługowe, wchodził na ladę, prowokował pracowników ochrony, utrudniał pracę sprzedawcom, czy inscenizował potyczki z przebranymi osobami.

W sprawę happeningu zaangażowała się warszawska policja, która podjęła czynności "mające na celu wyjaśnienie, czy w związku ze zorganizowanym na terenie Warszawy happeningiem doszło do naruszenia przepisów prawa". Szybko ustalono, że samochody, po których skakali uczestnicy happeningu, zostały przywiezione na lawetach.

"Po zdarzeniu, samochody zostały odwiezione także na lawetach. Obecnie prowadzone są czynności w kierunku art. 51 Kw, czyli zakłócania porządku publicznego" - przekazała tego samego dnia stołeczna policja.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kobieta jechała pod prąd na S7. Świadek wszystko nagrał

29 listopada 2024 r. mężczyzna został zatrzymany w Warszawie i tego samego dnia o godz. 21.15 został przekazany służbom ukraińskim na drogowym przejściu granicznym w Dorohusku. Na wniosek szefa ABW zdecydowano, że Vladyslav O. nie będzie mógł wjechać do strefy Schengen przez najbliższe 10 lat. "Jest już w Ukrainie. Tam potrzeby ogromne, będzie mógł się wykazać" - napisał o zatrzymaniu Crawly'ego wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Czesław Mroczek.

"Zdarzenie miało charakter inscenizowany"

Więcej szczegółów sprawy Mroczek ujawnił pod koniec stycznia, w odpowiedzi na interpelację poselską jednego z posłów PiS.

"Policja nie posiadała wcześniejszej wiedzy o planowanym wydarzeniu. Po zgłoszeniu telefonicznym, wykonanym przez świadków omawianej sytuacji, na miejscu funkcjonariusze potwierdzili zaistnienie zdarzenia, jak również zabezpieczono zapis monitoringu obejmujący jego miejsce. W Komendzie Rejonowej Policji Warszawa IV zostały podjęte czynności wyjaśniające" - przekazał wiceminister.

Jednocześnie Mroczek potwierdził wcześniejsze informacje.

"Zebrany dotychczas materiał dowodowy pozwolił stwierdzić, że zdarzenie miało charakter inscenizowany, aranżowany przez organizatora, w celu publikowania jego przebiegu w sieci. Uszkodzone pojazdy natychmiast po zdarzeniu zostały wywiezione z miejsca na lawetach. Do Komendy Rejonowej Policji Warszawa IV nie wpłynęły wnioski osób uprawnionych, dotyczące ewentualnego żądania ścigania sprawców uszkodzenia pojazdów, co może sugerować, że pojazdy należały do organizatorów lub uczestników opisywanego wydarzenia" - czytamy w odpowiedzi na interpelację.

Wiceminister ujawnił też, że zgodnie z informacją przekazaną przez KGP planowane jest zakończenie czynności wyjaśniających poprzez "odstąpienie od kierowania wniosku o ukaranie z uwagi na inne przyczyny wyłączające ściganie".

Tym samym MSWiA przyznało, że po wydaleniu z Polski i nałożonym 10-letnim zakazie wjazdu ściganie sprawcy staje się bezprzedmiotowe.

Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Amerykańskie media: Słabość Trumpa i próba NATO
Amerykańskie media: Słabość Trumpa i próba NATO
Zabójstwo Kirka. Trump zapowiedział odwet na lewicowych organizacjach
Zabójstwo Kirka. Trump zapowiedział odwet na lewicowych organizacjach
Sikorski: Atak dronów na Polskę to test całego NATO
Sikorski: Atak dronów na Polskę to test całego NATO
Niemcy testują system ostrzegania. Ważna wiadomość też dla Polaków
Niemcy testują system ostrzegania. Ważna wiadomość też dla Polaków
Manewry Zapad. Minister o możliwych "prowokacjach"
Manewry Zapad. Minister o możliwych "prowokacjach"
Przez niego zmarła żona, odciął jej głowę. Właśnie dostał odszkodowanie
Przez niego zmarła żona, odciął jej głowę. Właśnie dostał odszkodowanie
Protesty antyrządowe w Nepalu. Wzrosła liczba ofiar
Protesty antyrządowe w Nepalu. Wzrosła liczba ofiar
Polska zamyka granicę. Białorusini uciekają. Korki na przejściach
Polska zamyka granicę. Białorusini uciekają. Korki na przejściach
Polska zwołuje nadzwyczajne posiedzenie RB ONZ
Polska zwołuje nadzwyczajne posiedzenie RB ONZ
Tusk zwrócił się do żołnierzy. "To nie były pokazy ani manewry"
Tusk zwrócił się do żołnierzy. "To nie były pokazy ani manewry"
Simion zabrał głos ws. dronów nad Polską. "Nie może być to tolerowane"
Simion zabrał głos ws. dronów nad Polską. "Nie może być to tolerowane"
Trump wyśle do Polski dodatkowe siły? Przydacz mówi o rozmowie z Nawrockim
Trump wyśle do Polski dodatkowe siły? Przydacz mówi o rozmowie z Nawrockim