"Nie bać Tuska". Protest "Solidarności" w Gdańsku

Ursula von der Leyen przybyła do ECS po godzinie 11. NSZZ "Solidarność" postanowił wykorzystać tę sytuację, by zwrócić uwagę szefowej Komisji Europejskiej na problemy i zagrożenia wynikające z Europejskiego Zielonego Ładu - wysokie ceny energii, likwidację miejsc pracy i spadek konkurencyjności, zarówno polskiej, jak i europejskiej gospodarki. Zorganizował protest przed budynkiem centrum.

Przemówienie do zgromadzonych wygłosił szef NSZZ "Solidarność" Piotr Duda. - Dzisiaj w tym zardzewiałym pudle, które widzę naprzeciwko nas, spotykają się szkodnicy. Ci szkodnicy z Europy, czyli tzw. kolegium komisarzy europejskich na czele z Ursulą von der Leyen, ale także ci nasi szkodnicy z Polski, czyli polski rząd, który szkodzi społeczeństwu, polskim pracownikom i rolnikom - mówił ze sceny szef "S".

- Wyjdźcie do nas! Kto jest dla kogo?! My jesteśmy tutaj, bo jesteśmy waszymi chlebodawcami, to my was utrzymujemy z naszych podatków, a nie wy nas! Jesteście tacy odważni? To nie zastawiajcie się za kordonem policji, tylko przyjdźcie tutaj na scenę i powiedzcie Polakom, że Zielony Ład zostanie wyrzucony do kosza" - grzmiał Piotr Duda, szef "Solidarności", zwracając się do uczestników spotkania w ECS.

Protestujący wznosili okrzyki "Nie bać Tuska", "Tuska do wora i do jeziora" czy "Ruda wrona orła nie pokona". Na trzymanych przez nich banerach można było przeczytać "Polski rolnik, polskie pole, polski chleb na polskim stole", "Precz z Zielonym Ładem", "Pruska świnia, dar Putina" czy "Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich rolnictwo".

W trakcie demonstracji zbierane są także podpisy pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum ws. Zielonego Ładu.

Źródło: PAP, tysol.pl