ŚwiatDemokraci z Florydy nie chcą powtórki prawyborów

Demokraci z Florydy nie chcą powtórki prawyborów

Władze Partii Demokratycznej na Florydzie oznajmiły, że nie będą dążyć do zorganizowania w tym stanie ponownych prawyborów po tym, jak
prawybory przeprowadzone tutaj w styczniu poróżniły lokalnych
Demokratów z krajowymi władzami partii.

18.03.2008 | aktual.: 18.03.2008 01:27

Oznacza to, że centralne władze partii będą musiały same rozstrzygnąć, czy pozwolą wziąć udział delegatom z Florydy w letniej krajowej konwencji Demokratów. Właśnie na tym spotkaniu partia ostatecznie mianuje swojego kandydata na prezydenta.

Szefowa stanowych struktur Demokratów Karen Thurman oznajmiła, że tysiące uczestników styczniowych prawyborów nadesłało swoje opinie. Jest jasna zgoda - Floryda nie chce głosować ponownie - powiedziała Thurman. Dodała, że w takim razie decyzję w sprawie delegatów z Florydy będzie musiała podjąć komisja regulaminowa partii, która zbierze się w kwietniu.

Komentując tę decyzję rzeczniczka Krajowego Komitetu Partii Demokratycznej Stacie Paxton powiedziała, że będzie on szukał sprawiedliwego i zgodnego z przepisami rozwiązania.

Spór między centralą Partii Demokratycznej a strukturami na Florydzie, a także w Michigan, zaczął się, gdy oba stany przyspieszyły u siebie organizację prawyborów bez zgody Komitetu. W odpowiedzi oznajmił on, że nie uzna wyników tych prawyborów. Oznacza to, że wyłonieni w nich delegaci nie mogliby uczestniczyć w krajowej konwencji.

Prawybory na Florydzie i w Michigan wygrała senator z Nowego Jorku Hillary Clinton. Wraz z rosnącą przewagą jej rywala, senatora z Illinois Baracka Obamy w liczbie delegatów na konwencję Clinton nalega, by uznać wyniki spornych prawyborów i dopuścić na konwencję wyłonionych w nich delegatów, lub też by przeprowadzić głosowanie ponownie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)