Zareagował na śmierć Delona. Poruszające słowa Macrona
Prezydent Francji Emmanuel Macron zabrał głos po śmierci aktora Alaina Delona. Polityk nazwał go "francuskim pomnikiem", dzięki którego "legendarnym rolom świat mógł śnić".
O śmierci Alaina Delona poinformowała w niedzielę rano agencja AFP, powołując się na dzieci aktora. Artysta zmarł w wieku 88 lat w swoim domu w Douchy.
W styczniu Delon został objęty sądową ochroną prawną w celu zapewnienia mu opieki medycznej.
W 2019 roku aktor doznał udaru. W ostatnich latach życia Delona jego dzieci prowadziły publiczny spór o właściwe leczenie ojca, a także - według mediów - o podział majątku gwiazdora po jego śmierci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Macron zabrał głos
Głos po śmierci Alaina Delona zabrał prezydent Francji Emmanuel Macron, który we wpisie na platformie X podkreślił, że 88-latek "był więcej niż gwiazdą, był francuskim pomnikiem".
"Użyczył swojej niezapomnianej twarzy, aby wywrócić nasze życie do góry nogami. Melancholijny, popularny, tajemniczy" - napisał Macron.
Agencja AFP zauważyła, że hołd Delonowi złożyli we Francji głównie przedstawiciele prawicowej sceny politycznej. "Odeszła legenda. Alain Delon pozostawia nas sierotami złotego wieku francuskiego kina, który tak dobrze ucieleśniał" - oznajmiła Marine Le Pen.
Wychowany w czasach gaullizmu - ruchu stworzonego przez prezydenta Charlesa de Gaulle'a - Delon był przyjacielem Jean-Marie Le Pena i nigdy nie ukrywał swoich konserwatywnych przekonań i bliskości z prawicą, którą wspierał podczas wyborów prezydenckich - napisała AFP.
Przeczytaj również: