Dekoncentracja mediów, czy obrona przed monopolem
Protestem paru podmiotów gospodarczych, które widzą swój interes w tym, żeby zmonopolizować polski rynek mediów elektronicznych nazwała w czwartek wiceminister kultury Aleksandra Jakubowska sprzeciw nadawców wobec przepisów o dekoncentracji mediów.
21.03.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Według przyjętego przez rząd we wtorek projektu, właścicielem ogólnopolskiej koncesji telewizyjnej lub radiowej nie może być wydawca ogólnopolskiego dziennika lub czasopisma. Koncern medialny Agora zapowiedział złożenie skargi w tej sprawie do Brukseli.
Aleksandra Jakubowska wyjaśniła, że uwag resortowych do projektu było ponad sto, między innymi z Komitetu Integracji Europejskiej, ministerstw: skarbu oraz infrastruktury i Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta.
Mieliśmy dużo pracy nad tym, żeby ten projekt został uzgodniony i nie widzę powodów do skarg - stwierdziła wiceminister kultury. My w swej pracy nad tą ustawą nie kierowaliśmy się interesem jakiejś spółki. Nam zależy na tym, by dobrze się miał polski rynek mediów elektronicznych - zapewniła Aleksandra Jakubowska.
W radiowych Sygnałach Dnia wiceminister kultury podkreśliła, że gwarantem wolności słowa jest pluralizm, a nie monopol. Dodała, że ustawa zmierza do tego, by na rynku mediów elektronicznych żaden z działających podmiotów nie zdobył pozycji monopolistycznej.
Aleksandra Jakubowska powiedziała, że rynek ogólnopolskich częstotliwości jest rynkiem zamkniętym i nie ma na rynku telewizyjnym bądź radiowym miejsca na nową ogólnopolską częstotliwość. Są inne obszary inwestowania w ten rynek. Są rozgłośnie regionalne, koncesje wolne czekają. Proszę tam inwestować, to nie jest żadne ograniczenie - stwierdziła wiceminister kultury.
Aleksandra Jakubowska powiedziała, że nowe prawo - jeśli zostanie przyjęte przez Sejm - będzie po wejściu Polski do Unii Europejskiej w takim samym stopniu obowiązywało podmioty działające na polskim rynku, jak i tych, którzy będą chcieli inwestować.
Według Jakubowskiej, chodzi o niedopuszczenie do sytuacji z roku 1990, kiedy to nie było przepisów ograniczających możliwości inwestowania w rynek prasowy.
W efekcie obecnie na rynku prasy regionalnej rządzą w Polsce dwa wielkie koncerny zachodnie, a ponad 70% tytułów jest w rękach obcego kapitału - przypomniała wiceminister. (and)