Deklaracja Gdańska - "propozycja prawdy i pojednania"
"Deklarację Gdańską" ogłosili w Dworze Artusa w Gdańsku prezydenci Aleksander Kwaśniewski i Johannes Rau. Deklaracja jest polsko-niemieckim stanowiskiem w sprawie wypędzeń. W dokumencie napisano, że każde państwo ma prawo do pamięci o swoich wypędzonych - jednak nie wolno dopuścić do tego aby dzisiaj pamięć ta ponownie dzieliła Europę. Kwaśniewski żartował, że Czesi, którzy dokument skrytykowali jeszcze przed jego opublikowaniem, mają "najlepszy wywiad na świecie".
Kwaśniewski i Rau wzywają do "szczerego europejskiego dialogu", dotyczącego wysiedleń i wypędzeń ludności w ubiegłym wieku.
"Europejczycy winni razem na nowo ocenić i udokumentować wszystkie przypadki wysiedleń, ucieczek i wypędzeń, które miały miejsce w XX wieku po to, aby ich przyczyny, kontekst historyczny i konsekwencje stały się czytelne dla opinii publicznej. Wszystko to może dokonać się jedynie w duchu pojednania i przyjaźni. Zjednoczy to nas jeszcze bardziej"-głosi dokument odczytany przez obu prezydentów.
_ "Wzywamy do szczerego europejskiego dialogu w tej ważnej sprawie, dotyczącej naszej przeszłości i przyszłości. Oczekujemy, że osoby o najwyższym autorytecie moralnym, politycy i przedstawiciele społeczeństwa obywatelskiego, zechcą w nim uczestniczyć. Ich zadaniem będzie sformułowanie zaleceń co do form i struktur tego procesu europejskiej oceny i dokumentacji"_ - czytamy w deklaracji.
Jako "propozycję prawdy, pojednania i pracy dla przyszłości" określił Aleksander Kwaśniewski deklarację "w sprawie osób wysiedlonych, zmuszonych do ucieczki i wypędzonych w Europie".
"Jeżeli dzisiaj w Czechach skrytykowano już nasze oświadczenie, które przed chwilą uzgodniliśmy z prezydentem Rauem, to świadczy, że Czesi mają najlepszy wywiad na świecie, można im tylko pogratulować. Nie było żadnych powodów, aby jakakolwiek krytyka płynęła w naszą stronę, zanim ten tekst nie został uzgodniony. Jesteśmy przekonani, że po jego dokładnym przeczytaniu możemy liczyć na wsparcie i zrozumienie wielu państw i liderów" - powiedział na konferencji prasowej Kwaśniewski.
Czeski dziennik "Lidove noviny" napisał w środę, że czeska strona jest oburzona treścią oświadczenia Aleksandra Kwaśniewskiego i Johannesa Raua, które miało na celu - w opinii gazety - potępienie powojennego wysiedlenia Niemców z Czechosłowacji. "Nieustannie mówi się tam o dzikich wysiedleniach, ale przy tym ani razu nie wspomina się o wojnie i jej okrucieństwach" - zacytował dziennik słowa pragnącego zachować anonimowość czeskiego dyplomaty.
"Oświadczenie to odnosi się do wzajemnych stosunków narodów i społeczeństw obywatelskich (...) Nie ma niemieckich roszczeń pod adresem innych państw" - podkreślił z kolei Rau, odpowiadając na pytanie dotyczące reakcji czeskich polityków.