Decyzja ws. Romana Giertycha. Kolejny cios dla prokuratury
Jest decyzja Sądu Okręgowego w Warszawie w sprawie mec. Romana Giertycha. Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury i nakazał zwrot Giertychowi wszystkich zarekwirowanych mu rzeczy oraz dokumentów.
Jest decyzja Sądu Okręgowego w Warszawie w sprawie mecenasa Romana Giertycha. Informację w mediach społecznościowych przekazał adwokat Jakub Wende.
Sprawa Romana Giertycha. Cios dla prokuratury
"Sąd Okręgowy w Warszawie ws. Romana Giertycha nie uwzględnił wniosku prokuratury i nakazał zwrot mecenasowi wszystkich rzeczy i dokumentów, jakie zostały zatrzymane podczas przeszukań kancelarii, domu oraz osobistego p. mecenasa" - czytamy w komunikacie na Twitterze.
O sprawie w mediach społecznościowych poinformował też Roman Giertych. "Przed chwilą Sąd Okręgowy w Warszawie postanowił, że wszystkie dokumenty, komputery, iPhone - który prokuratura próbowała bezskutecznie otworzyć - i IPad, zabezpieczone obecnie w sądzie po przeszukaniu 15.10.2020 r. mojego domu, kancelarii i osobistym (przeszukaniu - red.) zostaną natychmiast mi zwrócone" - napisał Roman Giertych.
Burza wokół Romana Giertycha i "Soku z Buraka". Mocne słowa Cezarego Tomczyka o TVP
Jak zaznaczył mecenas, jest to ostatnia ze spraw dotyczących jego zatrzymania oraz przeszukania, które miały miejsce w październiku 2020 roku.
"Teraz czas na wniosek o odszkodowanie (ok. 1 miliona złotych), które przeznaczę na cele społeczne. A kiedyś Skarb Państwa ściągnie je z majątku osób odpowiedzialnych" - zapowiedział Roman Giertych na Twitterze.
Roman Giertych zatrzymany. Sąd: niezasadnie i nielegalnie
Jak informowaliśmy w styczniu, Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał, że zatrzymanie Romana Giertycha z 15 października 2020 roku było niezasadne i nielegalne.
"Sąd po raz kolejny, co nas bardzo cieszy, uwzględnił nasze zażalenie, stwierdzając, że wszystkie te czynności były nie tylko niezasadne, ale również nielegalne" - informował w styczniu na Twitterze pełnomocnik Romana Giertycha mec. Jakub Wende.
Jak tłumaczył, zatrzymanie i przeszukanie Giertycha było niezasadne, ponieważ nie istniały żadne przesłanki do tego, żeby wydać tego typu dyspozycję o zatrzymaniu, doprowadzeniu i przeszukaniu. "A nielegalne dlatego, że powierzono te czynności Centralnemu Biuru Antykorupcyjnemu, która to służba nie jest powołana do prowadzenia czynności w tego typu sprawach" - dodał.
Trwa ładowanie wpisu: twitter